Po długotrwałych negocjacjach Icelandair i Flugfreyjufélag Íslands (FFI), związek reprezentujący personel pokładowy linii lotniczej, nie osiągnęły porozumienia w sprawie wynagrodzenia. W związku z tym przewoźnik zdecydował się zwolnić cały personel pokładowy obecnie pracujący dla linii - donosi Iceland Monitor.
Decyzja o zwolnieniu wszystkich członków personelu pokładowego zapadła po tym, jak członkowie związku zawodowego personelu pokładowego w Icelandair zagłosowali przeciwko nowemu układowi zbiorowemu. Kierownictwo i personel nie byli w stanie dojść do porozumienia w sprawie płac i czasu wolnego. Według najnowszych sobotnich doniesień związek zawodowy personelu pokładowego w Icelandair zwołał głosowanie w sprawie akcji strajkowej w związku z niepowodzeniem rozmów na temat nowego układu zbiorowego, po którym linia lotnicza zwolniła wszystkie swoje stewardesy.
- Niestety negocjacje z Islandzkim Stowarzyszeniem Załóg Kabinowych (FFI) zakończyły się bez porozumienia. Celem negocjacji było zapewnienie długoterminowej konkurencyjności firmy przy jednoczesnym zachowaniu konkurencyjnych wynagrodzeń i warunków pracy członków personelu pokładowego firmy. W dniu 8 lipca br. członkowie tego związku odrzucili nowy układ zbiorowy, który został uzgodniony i podpisany między komitetami negocjacyjnymi dwóch stron. Chociaż negocjacje były kontynuowane po ogłoszeniu wyników głosowania, stało się jasne, że wspólnie uzgodniony wniosek nie zostanie osiągnięty - można przeczytać w oświadczeniu Icelandair wysłanym do islandzkiej giełdy w piątek 17 lipca.
Od 20 lipca br. do odwołania Icelandair będzie zatrudniał pilotów do zastępowania personelu pokładowego, a ci będą koncentrować się tylko na nadzorowaniu kabin pasażerskich. Icelandair ma obecnie ograniczony rozkład lotów, dlatego linia posiada nadwyżkę personelu kokpitowego. Czy piloci sobie poradzą? Linia zapewnia, że tak, bo w tej chwili usługi pokładowe są bardzo ograniczone z powodu koronawirusa, więc piloci nie będą mieli dużo pracy do wykonania podczas rejsów.
Icelandair może zdecydować się na rozpoczęcie negocjacji ze związkiem zawodowym, który poprzednio reprezentował personel pokładowy i pilotów nieistniejącego już linii WOW. Ten sam związek zawarł niedawno porozumienie z nowo powstałymi liniami lotniczymi Play, które mają rozpocząć loty jesienią br. Jak donoszą islandzkie media może się również zdarzyć taka sytuacja, że członkowie związku, którzy byli niezadowoleni z tego, jak byli reprezentowani przez FFI, utworzą własny związek zawodowy. Wskazywać może na to wynik głosowania, bo ponad 26 proc. członków FFI zatwierdziło ofertę Icelandair, a około 73 proc. ją odrzuciło.
Narodowe linie lotnicze Islandii zostały założone w 1937 roku. Pierwsze samoloty pojawiły się na Wyspie Gejzerów osiemnaście lat wcześniej. Główna baza przewoźnika początkowo działała w Akureyri na północy kraju, ale od 1943 roku mieści się już w stołecznym Reykjaviku. Celem pierwszych międzynarodowych rejsów była Dania. Później pojawiły się również połączenia za Atlantyk, w tym do Kanady. Flota składa się z 37 maszyn: dziewięciu boeingów B737 MAX, 25 B757-200ER, dwóch B757-300ER oraz czterech B767-300ER które obsługiwały przed wybuchem pandemii 48 miast.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.