Linie lotnicze Norse Atlantic Airways planują zrealizować swój pierwszy pasażerski rejs dopiero w czerwcu bieżącego roku. Sprzedaż biletów rozpocznie się w kwietniu - poinformował w oficjalnym komunikacie nowy nordycki przewoźnik.
– Tragedia rozgrywająca się na Ukrainie stwarza niepewność w międzynarodowym transporcie lotniczym. Podchodzimy do sprawy poważnie i odpowiedzialnie. Elastyczność naszej floty, niska baza kosztowa i mocne podstawy finansowe pozwalają nam na ostrożne podejście do inauguracji – podkreślił Bjoern Tore Larsen, prezes i założyciel Norse Atlantic Airways.
– Jesteśmy w wyjątkowej sytuacji, ponieważ jeszcze nie zaczęliśmy latać, co daje nam przewagę, aby ostrożnie wejść na rynek i szybko dostosowywać się do nieprzewidzianych wydarzeń. Stopniowe podejście, w którym wzrost jest napędzany wyłącznie popytem, pozwoli nam zachować silny, wolny od zadłużenia bilans i bazę kosztową – wyjaśnił Tore Larsen.
Londyn i Paryż w planach przewoźnika Norse Atlantic Airways zainaugurują rejsy między Norwegią i wybranymi miejscami docelowymi w Stanach Zjednoczonych w czerwcu bieżącego roku. Początkowo miało to nastąpić nawet
w pierwszym kwartale 2022 roku. Sieć połączeń nordyckiego przewoźnika, obejmująca takie miasta jak Paryż i Londyn, zostanie rozszerzona jak tylko pozwoli na to sytuacja. Zdobycie w ostatnich tygodniach ważnych slotów na lotnisku Gatwick w stolicy Anglii daje skandynawskim liniom lotniczym dostęp do jednego z najbardziej atrakcyjnych rynków w Europie.
– Cieszymy się z otrzymanych slotów w Londynie i nie możemy się już doczekać bliższej współpracy z zespołem tego portu – kontynuował prezes Norse Atlantic Airways, których dokładną sieć tras poznamy po uruchomieniu sprzedaży biletów. – Dzięki elastyczności szybko możemy dostosować się do nieprzewidzianych wydarzeń i zwiększyć liczbę samolotów, oferując rejsy w przystępnych cenach do ekscytujących miejsc, gdy tylko pozwoli na to sytuacja na rynku. Fakt, że płacimy za nasze samoloty tylko wtedy, gdy są w eksploatacji, również daje nam przewagę nad konkurencją – zaznaczył Tore Larsen.
– Obecna sytuacja globalna sprawia, że trudno jest przewidzieć popyt na podróże transatlantyckie. Jesteśmy jednak głęboko przekonani, że odbije się z pełną siłą, ponieważ ludzie pragną odkrywać nowe miejsca, odwiedzać przyjaciół, rodzinę oraz przemieszczać się w interesach. Będziemy oferować atrakcyjne cenowo loty naszymi bardziej przyjaznymi dla środowiska boeingami 787 zarówno osobom podróżującym w celach wypoczynkowych, jak i tym szukającym oszczędności – dodał Tore Larsen.
Dreamlinery stacjonują w OsloNowy nordycki przewoźnik zabezpieczył załogi, wystarczające do obsługi na inauguracyjnych trasach. Baza pilotów powstała w Oslo, natomiast personelu pokładowego w Fort Lauderdale na Florydzie. Rozpoczęto także rekrutację do nowych lokalizacji i podpisano stosowne umowy ze związkami zawodowymi reprezentującymi pracowników w Norwegii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii.
Flota Norse Atlantic Airways składa się aktualnie z dziewięciu Dreamlinerów, które są zaparkowane w Oslo. Pozostałych sześć szerokokadłubowców zostanie odebranych w kilku najbliższych miesiącach. Nowe skandynawskie linie
uzyskały certyfikat przewoźnika lotniczego od norweskiego regulatora w grudniu 2021 roku. Miesiąc później
zgodę na rejsy transatlantyckie z Europy do Stanów Zjednoczonych wydał również amerykański Departament Transportu USA.