– Infrastruktura kontroli lotów w Europie z pewnością skorzysta na dalszej cyfryzacji. Odpowiedzią na problemy związane z cyberbezpieczeństwem, a także m. in. z brakami kadrowymi, okażą się natomiast nowe technologie takie jak sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe – mówił podczas Kongresu Ruchu Lotniczego José Luis González Paz z Indra Sistemas. Konieczność zmierzenia się z tymi wyzwaniami jest coraz pilniejsza: ruch lotniczy nad Europą jest już bliski dorównania wartościom z 2019 r
Niebo nad Europą ponownie się zagęszcza. Dane z Eurocontrol dla lat 2019-2022 pokazują, że średni poziom ruchu zbliża się do tego z analogicznego okresu w 2019 r., traktowanym jako referencyjny. – Według scenariusza pośredniego między najbardziej optymistycznym i najbardziej pesymistycznym pod koniec roku osiągniemy prawdopodobnie 92 proc. poziomu ruchu sprzed wybuchu pandemii – stwierdził przedstawiciel Indra Sistemas.
Spadki nie są jednak rozłożone równomiernie w poszczególnych państwach. Nad Ukrainą i Mołdawią, co oczywiste, wyniosły one 100 proc. Dane dla tygodnia 23-29 maja pokazują, że w porównaniu do tego samego okresu w 2019 r. mocno wzrosła liczba przelotów nad terytorium Armenii (85%), Izraela (42%), Gruzji (24%), Albanii (10%) czy Grecji (6%). Mocno straciły natomiast państwa bałtyckie (Litwa: -51%, Łotwa: -46%, Estonia: -49%), Polska (-47%), Szwecja (-30%), Malta i Dania (po -29%), Czechy (-24%) oraz Norwegia (-22%).
– Związana z wojną niepewność odbija się negatywnie na prognozach dotyczących wzrostu gospodarczego – podkreślił González Paz. Przewidywany jest jednak ponowny wzrost liczby lotów – według prognozy Eurocontrol w scenariuszu bazowym do 2050 r. aż o 44% w stosunku do poziomu z roku 2019. Problemem pozostaje – między innymi – rosnąca liczba opóźnień.
Ostatnie lata przyniosły – według mówcy – zmianę podejścia do kwestii zarządzania przestrzenią powietrzną. – Dawniej koncentrowaliśmy się na przepustowości, dziś – na efektywności – stwierdził González Paz. Na równi są traktowane takie zagadnienia, jak bezpieczeństwo (także cybernetyczne) i doświadczenie użytkownika (również w kontekście kosztów latania). Na liście wyzwań dla sektora są także: interoperacyjność między systemami kontroli w poszczególnych państwach (a także np. systemów cywilnych z wojskowymi), zmiana regulacji, dostępność kadr i odbudowa Ukrainy.
Według Indra Sistemas odpowiedzią powinna być optymalizacja i digitalizacja zarządzania przestrzenią publiczną, zastosowanie sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego, zwiększanie odporności sieci oraz
zdalne cyfrowe wieże kontroli. Wszystkie te założenia mają być uwzględniane w
kolejnych wersjach platformy iTEC. –Doświadczenie związane z iTEC pozwala nam zaoferować użytkownikom synergię i
związaną z nią wartość dodaną – zakończył swoje wystąpienie González Paz.