InPost zaoferuje możliwość wysyłania paczek między Polską a krajami Europy Zachodniej, co pozwoli pasażerom ma „nadanie” bagażu podręcznego w paczkomacie blisko miejsca zamieszkania i jego odbiór w miejscu docelowym wypoczynku wakacyjnego czy weekendowego wypadu na city-break. Oferta cenowa InPostu jest kilkukrotnie tańsza od polityki cenowej Ryanaira i Wizz Aira, które powinny nastawić się na spadek przychodów dodatkowych z polskiego rynku.
Tanie latanie jest już przeszłością. Bilety lotnicze za 1 czy 10 euro odeszły do przeszłości, pozostawiając po sobie piękne wspomnienie. Oferta niskokosztowych przewoźników jest „tania” tylko i wyłącznie z definicji, gdyż zliczając wszystkie elementy składowe biletu, to okazuje się, że oferta Ryanairem czy Wizz Airem przewyższa tę, którą oferuje m.in. KLM, LOT, czy Lufthansa.
Pośrednio walkę niskokosztowym przewoźnikom wypowiedział więc InPost, czyli polska firma, która jest rynkowym liderem logistyki transportu przesyłek. Przedsiębiorstwo rozszerza swoje portfolio o możliwość przesyłania paczek między Polską a oddziałami zagranicznymi w sześciu państwach Europy Zachodniej: w Belgii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Luksemburgu, Portugalii i Włoszech. W następnych tygodniach do listy państw dołączy Wielka Brytania, gdzie prężnie rozwija się InPost, a – jak zapowiada Rafał Brzoska, prezes InPostu – usługa będzie systematycznie rozszerzona na inne państwa i rozwijana.
Oferta InPostu jest bardzo przystępna cenowo, gdyż wysłanie małej przesyłki o maksymalnej wadze do 25 kilogramów w „paczce” o wymiarach 8 x 38 x 64 centymetry kosztuje zaledwie 28,99 złotych, podczas gdy wysłanie średniej (19 x 38 x 64 cm) i dużej paczki (39 x 38 x 64 cm) to wydatek odpowiednio 49,99 lub 54,99 złotych, i jest kilkukrotnie tańsze w porównaniu z kosztem zakupu większego bagażu podręcznego, czy wykupu bagażu rejestrowanego w niskokosztowych liniach lotniczych.
Rewolucja rynkowa nie będzie szybka, jednak spadek przychodów z tytułu opłat dodatkowych w Ryanairze czy Wizz Airze z polskiego rynku zdecydowanie nastąpi, co potwierdza wysyp komentarzy w mediach społecznościowych. Sam Rafał Brzoska na platformie X potwierdził, że InPost pracuje na udoskonalaniem paczkomatów, które zyskają nowe skrytki, które wymiarami będą odpowiadać większemu bagażowi podręcznemu (tzw. kabinówce), którego wymiary to 55 x 40 x 20 centymetrów.