Islandia: Lotnisko Keflavik pęka w szwach

10 mln pasażerów w tym roku

Międzynarodowy port lotniczy Keflavik, miejsce, przez które prawie wszyscy turyści podróżują do kraju, planuje inwestycje warte około 1 miliarda dolarów, aby zaspokoić potrzeby podróżnych i linii lotniczych, których liczba rośnie w zatrważającym tempie przyczynając się do tego, iż islandzkie lotnisko jednym z najgorętszych lotnisk w Europie.

W 2015 r. operator portu lotniczego ISAVIA przewidywał, że do roku 2025 Keflavik obsługiwać będzie 8,8 miliona podróżnych rocznie. Obecnie oczekuje ponad 10 milionów pasażerów w tym roku i ponad 17 milionów rocznych podróżnych w 2030 r. Lotnisko już zbliża się do maksymalnej pojemności w określonych porach dnia.

Tereny otaczające lotnisko są stosunkowo słabo rozwinięte, więc ekspansja prawdopodobnie nie będzie wywoływała problemów tożsamych dla lotnisk zlokalizowanych w miejscach gęsto zaludnionych, z których najbardziej rozpoznawalnym przykładem w Europie jest Port Lotniczy Heathrow.

Islandia Dubajem północy

Według Islandzkiej Rady Turystyki Islandia przyjęła w ubiegłym roku prawie 2,2 miliona zagranicznych gości, ponad trzykrotnie więcej niż pięć lat wcześniej.

Ekspansja obejmuje co najmniej 26 nowych gate’ów. Port lotniczy Keflavik planuje również zwiększyć powierzchnię handlową. Projekt będzie finansowany z opłat lotniskowych, koncesji i innych pozalotniczych przychodów i pożyczek.

Icelandair i lokalny rywal, przewoźnik budżetowy WOW Air w ciągu ostatnich kilku lat odnotowały dynamiczny wzrost, dodając nową usługę z większej liczby miast w Ameryce Północnej. Inne linie lotnicze poszły w ich ślady.

Jednym z powodów wzrostu liczby pasażerów jest wykorzystanie portu lotniczego jako węzła tranzytowego między Ameryką Północną a Europą. WOW i Icelandair oferują międzylądowania w kraju. Dyrektor generalny WOW Air, Skuli Mogensen przyznał, że więcej pasażerów linii lotniczych podróżuje do innych miejsc właśnie przez Islandię. WOW planuje rozpocząć loty do New Delhi z Islandii w grudniu, zachwalając geograficzną pozycję kraju jako węzła tranzytowego, który okrzyknięto już "Dubajem Północy".