Wielka lotnicza migracja w Stambule już się zaczęła. Nowe lotnisko ma przejąć od 7 kwietnia wszystkie operacje lotnicze. Taki scenariusz ma się powtórzyć za kilka lat w Polsce podczas otwarcia CPK. Póki co spółka odpowiedzialna za jego budowę oraz LOT dokładnie obserwują to, co dzieje się w Turcji.
Tureckiej inwestycji z dużym zainteresowaniem przygląda się spółka odpowiadająca za budowę nowego, polskiego lotniska. Niezwykle interesująca może być bowiem analiza problemów na jakie natrafiono w Stambule – na czas nie udało się zbudować połączenia kolejowego z centrum miasta, a samo otwarcie i przeniesienie ruchu z dotychczasowego lotniska kilkukrotnie przekładano. W naszych warunkach nie będzie jednak łatwo o utrzymanie tureckiego tempa inwestycji, gdzie przepisy z zakresu ochrony środowiska czy prawa zamówień publicznych nie są tak restrykcyjne jak w Unii Europejskiej. – Niemniej prace planistyczne i koncepcyjne dotyczące CPK nabierają tempa zarówno w części kolejowej, jak też lotniskowej, i jesteśmy zdeterminowani, żeby zaawansować je tak daleko, jak to tylko możliwe, żeby maksymalnie przyspieszyć projektowanie i realizację CPK – podkreśla Konrad Majszyk, dyrektor PR i komunikacji w CPK.
CPK to konieczność
Przedstawiciele LOT i CPK zwracają uwagę na to, że prognozowane są ogromne wzrosty ruchu pasażerskiego, a na obszarze ciągnącym się od Bałtyku po Adriatyk i Morze Czarne, nie ma żadnej dużej linii lotniczej i żadnego dużego lotniskowego hubu. – Dzisiaj na terenie 19 krajów naszego regionu, który zamieszkuje łącznie ponad 180 mln mieszańców, nie ma – poza Warszawą i LOT-em – innej pary „lotnisko-przewoźnik”, która mogłaby stworzyć uzasadnienie dla budowy portu przesiadkowego – mówi Majszyk. Dodaje przy tym, że efekt jest taki, że 90% ruchu dalekodystansowego z i do Europy Środkowo-Wschodniej odbywa się poprzez porty transferowe położone poza jej obszarem, pozbawiając tym samym nasz region płynących z tego korzyści. – Jeśli budować w Polsce CPK, to tu i teraz, biorąc przykład z Turcji – zaznacza.
W tym samym tonie wypowiada się przedstawiciel naszego narodowego przewoźnika. – W 2017 r. po raz pierwszy w historii liczba pasażerów lotniczych na świecie przekroczyła 4 mld. Według szacunkowych danych IATA, do 2036 r. liczba ta ma się podwoić. Inwestycje w nowoczesną infrastrukturę lotniskową są dziś odpowiedzią na te potrzeby. Są koniecznością – stwierdza Jakub Panek z biura prasowego PLL LOT.
Współpraca ponad podziałami
– Przykład nowego lotniska dla Stambułu pokazuje, jak może wyglądać przemyślana, dalekowzroczna i – co ważne – konsekwentnie realizowana współpraca państwa, zarządcy infrastruktury i narodowego przewoźnika lotniczego. Turcja przed laty słusznie zdiagnozowała popyt, wychodząc z założenia, w największym mieście w kraju potrzebny jest nowy port lotniczy, że bez nowego lotniska Turkish Airlines nie będzie w stanie się dalej dynamicznie rozwijać, a dodatkowo powstanie tej inwestycji, jeśli zostanie dobrze zaplanowana, będzie znacznym impulsem dla gospodarki. Nawiasem mówiąc, można tutaj dopatrzyć się analogii z sytuacją w Polsce – zauważa przedstawiciel CPK.
Zdaniem spółki CPK otwarcie nowego portu przesiadkowego w Stambule w żaden sposób nie podważa sensowności powstania Portu Lotniczego Solidarność. Ogólnodostępne prognozy, np. ULC, potwierdzają, że wzrostowy trend utrzyma się w przyszłości, a sytuacja na polskim rynku wpisuje się w boom prognozowany przez IATA. – Europa Środkowa i Wschodnia to część Starego Kontynentu, w której wzrost jest najszybszy, co jest efektem odrabiania okresu lotniczego zapóźnienia, kiedy nasz region znajdował się po niewłaściwej stronie Żelaznej Kurtyny – przypomina Majszyk.
LOT: Bez nowego hubu nie ma rozwoju
Duże lotnisko oznacza ogromne szanse rozwoju dla tureckiego przewoźnika. LOT zdaje się także widzieć tu analogie do sytuacji w Polsce, gdzie w budowie CPK i on upatruje swojej szansy na utrzymanie konkurencyjności i dalszego dynamicznego rozwoju – możliwości Lotniska Chopina, nawet po trwającej właśnie rozbudowie, pozostaną bowiem w dłuższej perspektywie bardzo ograniczone.
– Budowa i otwarcie lotniska to skomplikowany i złożony proces. Należy przyłożyć dużą wagę do szczegółów od najwcześniejszych etapów planowania. W tym kontekście szczególnie istotne jest włączanie przewoźników oraz innych interesariuszy w proces decyzyjny od samego początku prac. LOT jest w stałym kontakcie ze spółką odpowiedzialną za budowę CPK i jest gotowy do uczestniczenia we wszystkich etapach powstawania tej niezbędnej nie tylko dla Polski, ale także dla Europy Środkowo-Wschodniej, inwestycji – podkreśla Jakub Panek z biura prasowego PLL LOT.
Lotnisko w Stambule rusza 5 kwietnia
Nowy port lotniczy w największym mieście Turcji będzie mógł przyjąć początkowo około 90 mln pasażerów rocznie. Inwestycja ta jest uważana za jedno z najważniejszych zadań, jakie postawił sobie sprawujący władzę autorytarną prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan.
Po ukończeniu całej budowy realizowanej zgodnie z wieloletnim harmonogramem lotnisko ma być w stanie przyjął nawet 200 mln podróżnych rocznie. Oczekuje się, że ISL przestanie być placem budowy w 2023 roku, o ile oczywiście nie wystąpią kolejne opóźnienia. Jeżeli plany uda się zrealizować, to stambulski port będzie największym lotniskiem świata.
Gdy IGA (Istanbul Grand Airport − operator stambulskiego lotniska) poradzi sobie ze wszystkimi problemami i w końcu uda się przenieść operacje z IST, nowy obiekt będzie oferować loty na ponad 350 kierunkach. Głównym przewoźnikiem w porcie będzie Turkish Airlines. Przewiduje się, że IST będzie nie tylko gigantycznym węzłem przesiadkowym, ale i znaczącym lotniskiem cargo. Jak podaje turecki serwis Hürriyet Daily News, rocznie przez turecki port ma przechodzić 2,5 miliona frachtu, a po zakończeniu rozbudowy dwa razy więcej.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.