Jak będzie wyglądał europejski i światowy rynek lotniczy w perspektywie kilkunastu lat? Niewątpliwie będzie zupełnie inny, niż obecnie – uważa Sebastian Gościniarek, ekspert lotniczy, założyciel i partner w firmie BBSG.
Wielu profesjonalistów z branży lotniczej zadaje sobie pytanie jak będzie wyglądał ten biznes za X lat? Dotyczy to zarówno wielkich projektów infrastrukturalnych, jak Centralnego Portu Komunikacyjnego, małych i dużych przewoźników, ale też biznesów wokół lotnisk. Czy rzeczywiście nie ma sposobu na zajrzenie w przyszłość? Zapewne nie na tyle dokładnie, żeby przewidzieć ją w każdym detalu, ale są metody pozwalające pokusić się o ocenę w jakim kierunku biznes lotniczy będzie zmierzał. A to już coś!
Transport lotniczy jest klasycznym rynkiem, w którym występuje popyt pochodny. W większości przypadków pasażerowie kupują usługę transportową, aby móc konsumować inne dobra lub usługi. Dlatego analizując popyt na przewozy lotnicze warto brać pod uwagę czynniki gospodarcze, trendy w turystyce, zmiany na rynku pracy itd. Sytuację komplikuje jeszcze to, że ludzie korzystają z usług transportowych patrząc na nie przez pryzmat doświadczania innych produktów i usług. A tu już mamy do czynienia z prawdziwą „jazdą bez trzymanki”, bo zmieniają się modele biznesu, które działały od lat, a pojawiają się inne. Dość wspomnieć modele platformowe, jak np. Uber czy Airbnb.
Ciekawą metodą na zajrzenie do „szklanej kuli” i przygotowanie na to, co czeka w przyszłości firmę, projekt czy całą branżę, jest sesja analizy sygnałów. W kilku krokach pozwala ona przejść od niewiedzy do dość konkretnego planu działań w odpowiedzi na zidentyfikowane zmiany. Praca związana z analizą sygnałów rynkowych w czasach dynamicznych zmian, pozwala organizacjom podejmować trafniejsze decyzje. Lepiej zrozumieć otaczającą rzeczywistość. Wyprzedzać trendy, a tym samym konkurencję.
Jak się do tego zabrać? W kilku krokach
Inicjujemy w organizacji powstanie zespołu, który przejdzie cały proces. Zespół powinien być zróżnicowany – najlepiej by znalazły się w nim osoby reprezentujące różne działy w danej firmie, organizacji i różne punkty widzenia na biznes.
Definiujemy obszary istotne dla organizacji, w których będziemy poszukiwać sygnałów rynkowych. Mogą to być obszary bezpośrednio związane z biznesem lotniczym, np. turystyka, sytuacja na rynku paliw, czy tematy horyzontalne, np. trendy demograficzne albo rozwój gospodarczy.
Ustalamy, z jakich źródeł będziemy korzystać dla zdefiniowanego, istotnego dla nas obszaru. Są to najczęściej rozmowy z ekspertami, rozmowy z klientami, raporty rynkowe, research internetowy, dane statystyczne. W otaczającym nas natłoku informacyjnym problemem nie są źródła, tylko ich odpowiednia selekcja. W efekcie jesteśmy w stanie zgromadzić do analizy zestaw rynkowych sygnałów z wielu różnych źródeł.
Zespołowo analizujemy każdy sygnał z osobna. Filtrujemy i wybieramy te, które mają znaczenie dla naszego biznesu. Dobrze sprawdza się filtrowanie na prostej matrycy czterowymiarowej, np. istotne – nieistotne, mały nakład – wysoki nakład, trudne – łatwe, duży wpływ – mały wpływ… Filtrowanie ma nas doprowadzić do ograniczonej puli sygnałów, najbardziej dla nas istotnych. Wyselekcjonowane sygnały układamy w wątki, łączymy, wyciągamy wnioski. To z kolei prowadzi do pytania – co to dla nas oznacza? Jakie tworzy szanse i jakie są zagrożenia?
Nie ma sygnałów głupich. Ponieważ w metodzie wszystko powinno mieć swoją nawę, miejsce i uzasadnienie, to i tu pojawiła się kategoria sygnałów peryferyjnych. Są to sygnały, które z pozoru niewiele znaczą z naszego punktu widzenia, taka sobie obserwacja. W nich jednak często odkrywamy coś, co może całkowicie zmienić punkt widzenia na działalność organizacji, może stanowić inspirację dla innowacji. Ale także rynek to system naczyń połączonych. Więc coś, co uderzy w branże naszych klientów, albo ich klientów – niezależnie od tego, na jakim etapie łańcucha wartości jest nasza organizacja, uderzy także pośrednio w nas.
Analizujemy wpływ przefiltrowanych sygnałów, zagregowanych wątków, odkrytych trendów na biznes przechodząc do rozważań, co firma może zrobić, żeby zniwelować zagrożenia i wykorzystać szanse. W kolejnym kroku przekładamy te rozważania na działania – inicjatywy. Te dają się później układać w scenariusze. Te wszystkie dotychczas porozrzucane puzzle układają się w klarowny obraz, który daje odpowiedź – co firma powinna robić. Powstaje plan działań.
Taki proces to punkt wyjścia do bycia bardziej świadomym graczem na rynku lotniczym. Firmy powinny obserwować zmiany na bieżąco. Śledzić korelacje i związki przyczynowo-skutkowe. Planować działania i wdrażać je. Jak najszybciej.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.