Port Lotniczy Olsztyn – Mazury, jako najmłodsze lotnisko w kraju, próbuje dzielnie walczyć o pasażerów. Pomysłem na przyciągnięcie klientów są nie tylko kolejne destynacje lotów, ale także dodatkowe usługi, które mają podwyższyć komfort obsługi pasażerów. Od 1 lutego lotnisko w Szymanach startuje z bezpłatnym parkingiem.
Regionalne lotniska w Polsce nie mają łatwego życia. Są na celowniku przeciwników, którzy twierdzą, że Polsce nie mają one racji bytu. Wśród słów sprzeciwu są duże rotacje przewoźników, zmienna oferta, dopłaty zarządców lotnisk do lotów i mało opłacalny biznes, który raczej opiera się na stracie portu.
Lotnisko w Szymanach powstało na kanwie wojskowego lotniska, położonego ok. 1 godziny drogi od Olsztyna. Zapowiadane jako okno na świat dla Warmii i Mazur oraz Podlasia, dzisiaj oferuje zaledwie pięć kierunków lotów – w tym dwa do Londynu na różne lotniska. Na płycie lotniska kołowały już samoloty takich firm jak Sprint Air, LOT, Adria, Ryanair, Wizz Air. Teraz z ofertą przybył Small Planet oferując bilety lotnicze w formule „czarter mix”. System ten polega na sprzedaży miejsc w samolocie zarówno biurom podróży i tour-operatorom w formule rezerwacji grupowych, jak i klientom indywidualnym na stronie internetowej przewoźnika. Nie milkną jednak słowa mieszkańców regionu, którzy czekają na więcej połączeń.
Powolutku się rozkręcaW grudniu 2017 roku lotnisko świętowało obsługę 100-tysięcznego pasażera. W całym tylko roku 2017 na lotnisku obsłużono łącznie 104 851 pasażerów, co – jak chwaliły się władze portu – oznaczało wzrost o 122% w porównaniu do roku 2016. Liczba operacji lotniczych to 2,4 tys. Od otwarcia lotnisko w Szymanach obsłużyło z kolei ponad 150 tys. pasażerów. Jeszcze przed otwarciem lotniska w styczniu 2016 roku, w śród zapowiedzi urzędu marszałkowskiego deklarowano, że urząd będzie w stanie dopłacać do lotniska, oby tylko przynosiło ono wzrost znaczenia gospodarczego Warmii i Mazur. Jak wyliczyli urzędnicy, lotnisko byłoby zdolne osiągnąć próg obsługi nawet pół miliona pasażerów rocznie. Tak przynajmniej wynikało z przedstawianych wówczas
wyliczeń.
Na razie plany są skromniejsze. Na 2018 roku ambicją portu jest obsłużyć 120 tys. pasażerów, jednak zarząd nie kryje nadziei nawet na 150 tys. Pomóc w tym ma świeżo nadany certyfikat zgodny z najnowszymi wymaganiami Komisji Unii Europejskiej, który będzie silnym argumentem przy negocjacjach o nowych lotach. Wśród zapowiedzi Leszka Krawczyka, prezesa spółki Warmia i Mazury, która zarządza olsztyńskim lotniskiem, jest powrót połączeń do Oslo.
Jak zachęcić bardziejPrzy ograniczonej ofercie, gdzie pasażerowie mają do wyboru obecnie tylko loty do Londynu, a także wkrótce do Lwowa (od marca 2018 r.), Kolonii (od 19 czerwca 2018 r.) i Burgas w Bułgarii (od 19 czerwca 2018 r.), władze lotniska proponują kolejne dodatkowe rozwiązania, które miałyby pomóc w zachęceniu mieszkańców Warmii i Mazur do latania. Świetną wiadomością port pochwalił się w mediach społecznościowych. – Od pierwszego lutego do końca kwietnia możecie korzystać z bezpłatnego parkingu przy terminalu pasażerskim – czytamy w ogłoszeniu. – Kiedy wasze auto będzie czekało na was na lotnisku, wy w tym czasie możecie polecieć na zakupy do Londynu lub poznać malowniczy Lwów – zachęcają organizatorzy.