Patryk Jaki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy, twierdzi, że losy Lotniska Chopina są już przesądzone. – Jestem za tym, żeby zostawić Okęcie, choć nie ma ono możliwości rozwoju w żadną ze stron, jest zabudowane – podkreśla wiceminister w rozmowie z Money.pl i dodaje, że… przekonał już „kolegów z rządu”.
Debata odnośnie do przyszłości Lotniska Chopina zaostrzyła się wraz z rozpoczynającą się kampanią wyborczą na prezydenta stolicy. W dyskusję włączył się również wiceminister infrastruktury, pełnomocnik ds. budowy CPK, Mikołaj Wild, który zlecił wykonanie
kolejnej analizy, potwierdzającej, czy stołeczne Okęcie ma zostać na pewno zamknięte.
Kandydat PiS Patryk Jaki jest przekonany, że Okęcie powinno zostać. Jednocześnie podkreśla on słabe strony obiektu… – Jestem za tym, żeby zostawić Okęcie, choć nie ma ono możliwości rozwoju w żadną ze stron, jest zabudowane. Dodatkowo w nocy samoloty nie latają. Kto widział miasto o aspiracjach metropolitalnych, do którego w nocy nie można latać? – pytał retorycznie Jaki.
Darmowy dojazd do CPKDodał, że wyłącznym warunkiem rozwoju Warszawy jest powstanie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jego zdaniem obiekt miałby zapewnić stolicy „rozwój komunikacyjny na następne 100 lat”. – Chciałbym, żeby z Kartą Warszawiaka można było tam dojechać za darmo – powtórzył swoją
wizję o darmowej komunikacji na CPK, którą roztaczał już kilka miesięcy temu. Jak się wówczas okazało, Jaki nie konsultował tego rozwiązania z warszawskim Zarządem Transportu Miejskiego. I wygląda na to, że nie zrobił tego do tej pory.
– Nie komentujemy wypowiedzi kandydatów w wyborach samorządowych – mówi Rynkowi Lotniczemu Michał Grobelny z biura prasowego ZTM. Pod koniec marca ZTM podkreślał, że nie będzie odnosił się do tej obietnicy wyborczej, ponieważ nie wie, na bazie jakich obliczeń ona powstała. – Nic od tamtego czasu się nie zmieniło – dodaje Grobelny.
Lotnisko Chopina? To już postanowione
Na pytanie o losy Lotniska Chopina oraz o to, czy uda się przekonać ministrów do pozostawienia obiektu, Patryk Jaki zaskakująco odparł, że zdołał już przekonać władze do tego pomysłu. – Okęcie zostanie, już przekonałem kolegów z rządu. Minister Wild również zgadza się ze stanowiskiem, że lotnisko musi zostać na razie jako lotnisko lokalne. Wiem, że to zdanie podziela premier, a to jest najważniejsze – podsumował.
Wizja zamknięcia Lotniska Chopina wywołała ostry sprzeciw mieszkańców i niektórych kandydatów na prezydenta Warszawy. Za pozostawieniem Okęcia opowiedział się kandydat PO i .Nowoczesnej, Rafał Trzaskowski, a także niezależny kandydat i były wiceprezydent Warszawy, Jacek Wojciechowicz. Ten drugi proponował przeprowadzenie referendum w tej sprawie. Pomysł zamknięcia Chopina skrytykował również aktywista Jan Śpiewak. Patryk Jaki początkowo wstrzymał się od głosu, choć narracja jego partii była zdecydowanie za zamknięciem lotniska.