Jelczenko: Przyszłość Antonowa zależy od współpracy z Boeingiem

Rząd Kijowa rozpoczął negocjacje mające na celu dalsze zacieśnienie istniejących powiązań między państwowym producentem samolotów Antonowem i Aviall, filią Boeinga z siedzibą w Dallas w Teksasie.

Współpraca między tymi dwiema firmami trwa już od kilku lat. Podczas pokazu lotniczego w Farnborough w sierpniu 2018 roku podpisano nawet umowę, która przewidywała wsparcie logistyczne i zakup części do samolotów Antonow zapewnianych przez Aviall. Teraz Kijów najwyraźniej chce rozszerzyć istniejącą współpracę i przenieść ją na wyższy poziom.

Stronie ukraińskiej zależy na mocniejszej współpracy Antonowa z Boeingiem głównie ze względu na silne powiązania amerykańskiego producenta z administracją prezydenta Donalda Trumpa. Przedmiotami zainteresowania są na przykład wsparcie logistyczne i sprzedażowe, kwestie związane z zakupami oraz przechowywanie i zarządzanie częściami maszyn, a także częściami zamiennymi.

– Niedawno przedłożyliśmy Boeingowi propozycje projektów w imieniu Antonowa – ujawnił Wołodymyr Jelczenko, ambasador Ukrainy w Stanach Zjednoczonych. – Wierzę, że przyszłość Antonowa i całego ukraińskiego przemysłu lotniczego w dużym stopniu zależy od współpracy z Boeingiem, wyrażonej za zgodą i politycznie popieranej przez Waszyngton – stwierdził dyplomata, który zdradził mediom, że Boeing rozważa również produkcję dużych frachtowców we współpracy z Antonowem, ponieważ rośnie popyt na samoloty towarowe zdolne do transportu dużych lub bardzo ciężkich przedmiotów na dłuższe odległości. – Pod tym względem Antonow ma oczywiście wiele do zaoferowania. Mam nadzieję, że dojdziemy do szczegółowych umów, które mogą obejmować utworzenie joint venture między Antonowem i Boeingiem. Bardzo chciałbym, aby te plany były wdrażane – podsumował Jelczenko.

Sceptycznie do tej współpracy podchodzi Heinrich Grossbongardt, ekspert lotnictwa, który od wielu lat zarządza komunikacją Boeinga w Europie Środkowej. – Jest to mało prawdopodobne. Niefortunny rosyjski Superjet 100 pokazał w skrócie, że kluczowym czynnikiem sukcesu lub porażki jest wsparcie sprzedażowe nowej serii samolotów. Jeśli to nie zadziała, żadna komercyjna linia lotnicza nie kupi takiego samolotu dobrowolnie – dodał Grossbongardt.