JetBlue Airways ogłosiła w oficjalnym komunikacie, że uczyni z międzynarodowego lotniska w Los Angeles swoją podstawową bazę operacyjną w regionie Kalifornii. Przewoźnik z Nowego Jorku zamierza do 2025 roku oferować 70 lotów dziennie z portu LAX. Usługi będą realizowane z Terminalu 5.
Tania linia lotnicza rozwinie strategię wokół międzynarodowego portu Los Angeles, który znajduje się na jednym z najbardziej ruchliwych rynków lotniczych na świecie. Do głównego ośrodka Kalifornii przeniesie się do października załoga i obsługa techniczna z lotniska Long Beach. W sumie będzie tam pracować prawie 700 osób. Wcześniej przewoźnik zatrudniał tam zaledwie 150.
– Dzięki siedmiu nowym trasom i 32 codziennym lotom JetBlue odegra istotną rolę w procesie odnowy portu w Los Angeles po kryzysie wywołanym wirusem COVID-19. Nasi klienci będą mieli w Kalifornii jeszcze więcej możliwości – podkreślił Justin Erbacci, reprezentujący porty lotnicze w Mieście Aniołów.
JetBlue będzie realizować od 7 października codzienne rejsy do portów Austin-Bergstrom, Las Vegas-McCarran, Reno-Tahoe, Salt Lake City, San Francisco, Seattle-Tacoma i sezonowo do Bozeman Yellowstone. Nowe trasy uzupełnią istniejące do portów Boston-Logan, Buffalo-Niagara, Fort Lauderdale, Orlando a także nowojorskich JFK i Newark-Liberty.
Wszystkie rejsy z Los Angeles obsłużą Airbusy A320 lub A321 z kabinami Mint, zapewniającymi większy komfort podróżny dzięki rozkładanym fotelom, 10-calowemu ekranowi telewizyjnemu oraz specjalnie zaprojektowanej dla przewoźnika maszyny do cappuccino. Poza tym pasażerowie na tych najdłuższych trasach z Nowego Jorku do Kalifornii uzyskają dostęp do internetu. Ceny biletów rozpoczynają się już od 500 dolarów.
JetBlue Airways to amerykańskie tanie linie lotnicze z główną siedzibą w Nowym Jorku. Szósty największy przewoźnik powietrzny Stanów Zjednoczonych obsługuje głównie połączenia krajowe, a także niewielką liczbę do Meksyku na Karaiby oraz Ameryki Południowej. Głównym hubem jest port lotniczy Nowy Jork-JFK. Flota z dominującym modelem Airbusa A320-200 składa się z 264 maszyn, które obsługiwały przed wybuchem pandemii 100 destynacji. Firma zatrudniała jeszcze w ubiegłym roku ponad 20 tys. pracowników.