Komisja Europejska zmienia swoje podejście do fuzji dokonywanych między linami lotniczymi. Od teraz unijny organ ma być strażnikiem uczciwej konkurencji. Zaostrzone mają zostać ogólnoeuropejskie przepisy antymonopolowe. Nowy komisarz ds. polityki konkurencji uważa, że „przestarzała” zasada slotowa nie spełnia swojego podstawowego celu.
Didier Reynders, który dotychczas był komisarzem ds. sprawiedliwości, przejął tekę wiceszefowej Komisji Europejskiej ds. polityki konkurencji. Margrethe Vestager przebywa obecnie na bezpłatnym urlopie w związku z kandydowaniem na prezesa Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Reynders, w pierwszym od momentu zastania komisarzem strzegącym wolnego rynku wywiadzie dla „Financial Times”, zastrzegł, że liniom lotniczym będzie trudniej dokonać fuzji, gdyż Komisja Europejska będzie dokładnie badać, czy „zapewniona zostanie uczciwa konkurencja”.
KE jako strażnik uczciwej konkurencji Linie lotnicze przeważnie oferują swoim konkurentom przejęcie slotów, aby utorować sobie drogą do zawarcia transakcji przejęcia innego przewoźnika. Nowy komisarz ds. polityki konkurencji wskazał, że w ostatnich latach stało się jasne, że takie praktyki są pozorne i w ogóle się nie sprawdzały. Przejmowane prawa na start i lądowanie nie były wykorzystywane, co oznaczało, że konkurencja na danej trasie się nie pojawiła, a pasażerowie byli zmuszeni do korzystania z drogiej oferty jednego przewoźnika, co zdaniem Reyndersa, jest wbrew wolnemu rynkowi.
– Widzimy, że niektóre środki zaradcze nie są skuteczne. W przeszłości główną prośbą [do linii lotniczych, od red.] był proszenie o [przekazanie, od red.] slotów innym przewoźnikom – powiedział Didier Reynders. – Kilka lat temu byliśmy pewni, że rozwiązanie slotowe jest w porządku. Tak się jednak nie stało – podsumował komisarz.
Bruksela będzie teraz wymagać od linii lotniczych dokonujących przejęcia, aby sloty były przekazywane takimi operatorom, którzy zaoferują dodatkowe loty na trasach, na których według Komisji Europejskiej
zaburzona jest zasada uczciwej konkurencji. Jeśli Komisja po przeprowadzeniu wnikliwego badania dojdzie do wniosku, że wolnego rynku nie ma, przewoźnicy zostaną zmuszeni do sprzedaży aktywów niezwiązanych z przewozem pasażerów.
Komentarze Reyndersa pojawiają się w momencie, kiedy postępującego konsolidowania się europejskiego nieba. Pandemia COVID-19 miała unaocznić Komisji Europejskiej, że fuzje przewoźników lotniczych odbywają się „poza kontrolowanym systemem”. Unijny organ chce, aby przejęcia i zbycia aktywów, które będą się odbywać od teraz miały „bezpośredni wpływ rynek i rentowność konkurencji”.
Ostatnie fuzje W lutym grupa IAG – właściciel m.in. British Airways i Iberii – poinformował o
zakupie 80 proc. akcji w hiszpańskich liniach lotniczych Air Europa. Transakcja opiewała na ponad 400 mln euro. W maju
Lufthansa poinformowała, że zgodziła się na wykup za 325 mln euro 41 proc. akcji we włoskich narodowych liniach lotniczych. Przejęcie pakietu akcji w ITA Airways wciąż czeka na zatwierdzanie przez... Komisję Europejską. W zeszłym tygodniu media obiegła informacja, że
holding Air France-KLM przejmie 20 proc. udziałów w skandynawskich liniach lotniczych SAS.
Komisja Europejska bada również
wpływ przejęcia linii Asiana przez Korean Air na rynek przewozów Europa – Korea Południowa. Podjęcie ostatecznej decyzji jest co jakichś czas odsuwane w czasie, gdyż unijni urzędnicy nie mają pewności, czy nie pogorszy poziom łączności lotniczej.