Komisja Europejska zatwierdziła kredyt dla Air Berlin, który niemiecki rząd przyznał przewoźnikowi po tym, jak złożył wniosek o stwierdzenie upadłości w połowie sierpnia. Chodzi o kredyt w wysokości 150 mln euro.
Kredyt ma pomóc w uporządkowaniu likwidacji Air Berlin. Niemiecki rząd udzielił go po oświadczeniu głównego akcjonariusza przewoźnika, linii Ethiad, o zaprzestaniu finansowego wsparcia. 150 mln euro starczy na trzy miesiące działalności Air Berlin. To czas, który musi starczyć na podjęcie decyzji o sprzedaży aktywów przewoźnika. Firma wciąż obsługuje połączenia i przyjmuje rezerwacje lotów.
Air Berlin, drugie co do wielkości linie lotnicze Niemiec od kilku lat przynoszą straty. W ubiegłym roku była to strata na poziomie 780 mln euro. Łączne długi przewoźnika wynoszą 1,2 mld euro. Kryzys pogłębił się po wprowadzeniu w marcu letniego rozkładu lotów.
Brytyjskie media podają, że przewoźnik miał poważne problemy z konkurencją ze strony tanich linii lotniczych. Ethiad, będące głównym akcjonariuszem przewoźnika, kupiły linie w 2011 roku i do tej pory wspierały finansowo jego działalność. Problemem jest jednak duży odpływ klientów w związku ze spóźnieniami i odwołaniami lotów, co prowadzi do milionowych odszkodowań.
Trwają rozmowy Air Berlin z Lufthansą, która miałaby przejąć część połączeń przewoźnika w ramach większej restrukturyzacji. Handel akcjami Air Berlin na giełdzie jest obecnie zawieszony.
Zakupem niemieckich linii, poza Lufthansą, zainteresowani są również tacy przewoźnicy jak Ryanair, easyJet czy Condor. Firmy zainteresowane zakupem aktywów Air Berlin mogą składać wnioski do 13 września, a cały proces sprzedaży ma zakończyć się
w tym samym miesiącu. Air Berlin nie zostanie sprzedany wyłącznie jednemu nabywcy; będzie miał dwóch lub trzech kupujących. Negocjacje odbywają się z udziałem ponad dziesięciu potencjalnych klientów, w tym kilku linii lotniczych.