Komisja Europejska poinformowała w oficjalnym komunikacie o zatwierdzeniu niemieckiego pakietu ratunkowego zakładającego plany przekazania sześciu miliardów euro na dokapitalizowanie Lufthansy.
Kwota zostanie przekazana na podstawie tymczasowych ram prawnych dotyczących pomocy państwa przyjętych już przez KE w dniu 19 marca, a zmienionych w dniach 3 kwietnia i 8 maja bieżącego roku.
Dokapitalizowanie jest częścią większego pakietu wsparcia, który obejmuje również gwarancję państwa na pożyczkę w wysokości trzech mld euro, którą rząd Niemiec planuje udzielić
Lufthansie jako pomoc indywidualną w ramach programu zatwierdzonego decyzją KE z dnia 22 marca bieżącego roku.
– Ta znaczna kwota pomocy pomoże Lufthansie przetrwać obecny kryzys, który szczególnie dotknął sektor lotniczy, ale wiąże się również z dalszymi środkami mającymi na celu ograniczenie zakłóceń konkurencji – podkreśliła Margrethe Vestager, wiceprezes wykonawcza Komisji Europejskiej. Narodowy przewoźnik powietrzny Niemiec zobowiązał się do udostępnienia 24 slotów w portach lotniczych we Frankfurcie i Monachium, w których linia lotnicza posiadała znaczącą przewagę nad konkurentami.
Dokapitalizowanie zostanie sfinansowane z Funduszu Stabilizacji Gospodarczej (Wirtschaftsstabilisierungsfond), utworzonego przez Niemcy w celu zapewnienia wsparcia finansowego krajowym firmom dotkniętych kryzysem wywołanym pandemią koronawirusa. Rządowe blokady oraz gwałtowny spadek podróżnych miały ogromny wpływ na działalność wszystkich przewoźników grupy Lufthansa, którymi są zależne Air Dolomiti, Edelweiss Air,
Eurowings, Austrian Airlines,
Brussels Airlines oraz SWISS. Narodowy przewoźnik powietrzny Niemiec i jego spółki w Austrii, Belgii, Szwajcarii oraz Włoszech przyczyniają się do rozwoju handlu zagranicznego, gwarantując stały przepływ towarów.
KE uznała, że pomoc w postaci dokapitalizowania zapobiegnie
niewypłacalności Lufthansy, co miałoby poważne konsekwencje dla poziomu zatrudnienia w Niemczech. Opracowany biznesplan zakłada spłacenie rządowej pożyczki w 2026 roku. Dopóki 75 proc. tej kwoty nie zostanie zwrócone, dopóty przewoźnik musi stosować ścisłe ograniczenie wynagrodzenia kadry kierowniczej oraz zakaz wypłat premii. Decydenci z Berlina zyskają dwa miejsca w radzie nadzorczej i 20 proc. udziałów z opcją wykupu kolejnych pięciu proc.
Obecnie w powietrzu jest 160 z 760 samolotów Lufthansy, która zatrudnia w sumie 138 tys. osób. Według prognoz w przyszłym roku pozostać uziemionych może nawet 300 maszyn. Za około trzy lata po zapowiadanych redukcjach, flota liczyć będzie 100 samolotów mniej niż w 2019 roku. Każda „uziemiona godzina” to obecnie strata około miliona euro. Tylko w pierwszym kwartale roku firma odnotowała stratę niemal dwa mld euro, głównie poprzez redukcję połączeń dalekiego zasięgu. W drugim kwartale strata ta będzie nieporównywalnie większa. Redukcja floty oznacza mniej pracy nie tylko dla personelu samej linii lotniczej, ale też mniej pracy w warsztatach, cateringu i innych spółkach i firmach zależnych.