Komisja Europejska zatwierdziła pomoc od rządu Francji w wysokości 4 mld euro dla holdingu Air France-KLM. Jedne z największych linii lotniczych Starego Kontynentu muszą w zamian oddać konkurencji 18 slotów w porcie Paris-Orly.
Decydenci znad Sekwany staną się największym akcjonariuszem narodowego przewoźnika Francji po kolejnym jego dokapitalizowaniu i będą posiadać już 30 proc. udziałów holdingu. KE zastrzegła jednak, że dodatkowe fundusze nie dotyczą KLM, która nie odniesie korzyści z tych dotacji. Całość kwoty wesprze tylko Air France.
Unia Europejska przypomniała również, że decydenci znad Sekwany muszą w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy znaleźć sposób na obniżenie swoich udziałów w holdingu do maksymalnie 25 proc.
Rządy Francji i Holandii wsparły w minionym roku holding Air France-KLM pożyczkami i gwarancjami w wysokości 10,4 mld mld euro. Francuska część grupy spala podczas pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 znacznie więcej pieniędzy niż współpracująca z nią część holenderska. Ubiegłoroczna strata Air France wyniosła 3,4 mld euro, podczas gdy KLM były w stanie ograniczyć ją do poziomu 1,2 mld euro.
Narodowy przewoźnik powietrzny znad Sekwany wykorzystał już 7,0 mld euro z pierwszego pakietu ratunkowego. Jak zapewnia Benjamin Smith, prezes holdingu Air France-KLM, kolejny ma ułatwić funkcjonowanie w początkowym etapie procesu odnowy, dopóki wdrażane programy szczepień w krajach Unii Europejskiej nie osiągną poziomu umożliwiającego zniesienie ograniczeń i swobodne podróżowanie.