Stan drogi startowej rzeszowskiego lotniska wymaga pilnej naprawy - informuje portal "Wirtualny Nowy Przemysł". Za dwa lata letnie operacje z lotniska w Jasionce, które teraz służy wojskom NATO dostarczającym pomoc Ukrainie, zostaną czasowe przeniesione do portów w Lublinie, Krakowie i Katowicach.
– Oczekujemy, że podczas remontu drogi startowej lotniska w Rzeszowie ruch w Lublinie wzrośnie nawet o kilkaset procent – wyznał w rozmowie z WNP prezes lubelskiego portu Andrzej Hawryluk. Według niego lotnisko nad Bystrzycą będzie w dużo większym stopniu wykorzystywane przez różnego rodzaju segmenty lotnictwa. Zarówno tego pasażerskiego, jak i transportowego czy wojskowego.
– To wszystko, co w tej chwili dzieje się w Rzeszowie, zostanie przeniesione na lotnisko w Lublinie, ale również na inne lotniska, te bardziej oddalone. Mam tu na myśli m.in. Kraków i Katowice – ujawnił Hawryluk.
Na lotnisku w Lublinie w największym stopniu wzrośnie latem 2025 roku ruch cargo. – De facto większość tego wolumenu, który teraz przeładowywany jest w Rzeszowie, trafi do nas. Mam nadzieję, że do 2025 roku sytuacja na Ukrainie ulegnie zmianie i wówczas zapotrzebowanie na transport towarów do tego kraju również znacząco wzrośnie – wyjaśniał Hawryluk.
Dlaczego remont drogi startowej w Rzeszowie musi być przeprowadzony latem? – Takie remonty muszą się odbywać przy dobrych warunkach atmosferycznych, czyli zima jest wykluczona. Remont może zająć częściowo miesiące wiosenne oraz z pewnością letnie. Prawdopodobne jest, że potrwa nawet do września – dodał Hawryluk.
Cały wywiad z prezesem Andrzejem Hawrylukiem
znajdziecie w portalu WNP.
Poprosiliśmy o komentarz przedstawicieli lotniska w podrzeszowskiej Jasionce, ministerstwa infrastruktury i portu lotniczego Lublin. – Na ten moment nie udzielamy żadnych informacji – odpowiedział nam jako pierwszy Waldemar Mazgaj, rzecznik portu lotniczego Rzeszów-Jasionka.