– Pobiliśmy wszystkie rekordy w minionym roku i udało nam się wypracować zysk, dzięki któremu mamy środki na spłatę naszych obligacji, a także dzięki którym możemy planować kolejne lotniskowe inwestycje – podkreślił w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Tomasz Kloskowski, prezes portu lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy.
Sternik trójmiejskiego lotniska cieszy się z powołania Donalda Tuska na stanowisko premiera i podziela jego zdanie dotyczące Centralnego Portu Komunikacyjnego. Poznaliśmy również ambitne plany inwestycyjne oraz przewozowe gdańskiego portu na 2024 rok i czy doczekamy się z niego w najbliższej przyszłości rejsów długodystansowych.
Rafał Dybiński, Rynek Lotniczy: Czy powrót na stanowisko premiera polityka z Gdańska to dobra wiadomość dla trójmiejskiego lotniska? Tomasz Kloskowski, prezes portu lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy: Oczywiście, że dobra. Zawsze kiedy osoba z naszego regionu staje się kimś ważnym w naszym kraju to dla nas wszystkich z Pomorza jest to nobilitacja i wyróżnienie. Dodatkowo Pan Premier będzie korzystał z naszego lotniska częściej niż dotychczas co też jest powodem do dumy.
Donald Tusk woli dojechać taksówką na lotnisko w Gdańsku i stąd dalej latać po Europie i świecie aniżeli podróżować w przyszłości szybką koleją do CPK. A jakie jest Pana zdanie w tej kwestii? Pan Premier powiedział to co myśli 100 proc. pasażerów naszego Lotniska. Ja mam takie same zdanie. Nasi pasażerowie będą korzystać z naszego lotniska tak jak do tej pory i jak ktoś będzie chciał skorzystać z lotniska w centralnej Polsce (Chopina czy CPK) to i tak wsiądzie u nas w Gdańsku do samolotu i przesiądzie się w Warszawie, a nie będzie jechał do Warszawy pociągiem przez ponad 2h.
Czy projekt CPK zagraża lotnisku w Gdańsku czy raczej pozwoli mu się rozwinąć? Będzie obojętny dla naszego lotniska, ponieważ będzie miał taki sam wpływ jak ma dzisiaj wpływ Lotnisko Chopina, tzn. część naszych pasażerów będzie się tam przesiadać na inne loty, jak to ma miejsce w Lotniskach hubowych.
Czy bez CPK lotnisko w Gdańsku stanie bardziej atrakcyjne dla ewentualnych nowych przewoźników? Atrakcyjność lotniska w Gdańsku w ogóle nie jest związana z CPK. Jest ona nierozerwalnie związana z atrakcyjnością naszych miast i regionu. Jeżeli będziemy silni gospodarczo, turystycznie i ludnościowo to nasze lotnisko też będzie silne. Oczywiście ważną też kwestią jest zniesienie obowiązujących jeszcze od kilkudziesięciu lat umów bilateralnych, które blokują pojawianie się nowych przewoźników w Gdańsku. Jestem za liberalizacją i otwarciem nieba nad Polską dla wszystkich chętnych linii lotniczych, co będzie z korzyścią dna naszych pasażerów.
Długodystansowe rejsy z Gdańska to dalej dla Was temat nie do końca istotny? Ostatnio jak rozmawialiśmy (przy okazji ogłoszenia strategii LOT) mówił Pan, że ważniejsze jest zwiększenie częstotliwości lotów do Warszawy. Nic się nie zmienia w tej kwestii? Nic się nie zmienia w tej kwestii. Loty przez wielkie lotniska huby to nic złego. Podnosi to efektywność ekonomiczną przewoźników, a dla pasażerów nie jest wielkim utrudnieniem, a może być nawet atrakcyjne. Może bowiem zobaczyć jako pasażer wielkie lotnisko hubowe, a to też jest w pewnym sensie atrakcją turystyczną.
Dreamlinery lub inne szerokokadłubowce startujące z Gdańska i realizujące rejsy czarterowe to wciąż odległa wizja? To jest pytanie do linii lotniczych i touroperatorów. To rynek nam pokaże, jak odległa jest to wizja.
Jak oceniacie miniony 2023 rok? Ile się udało zrobić/zmienić, a czego zabrakło?To był fantastyczny rok dla naszego lotniska. Pobiliśmy wszystkie rekordy tj. w obsłudze pasażerów, liczbie lotów, ilości przewiezionego cargo. Do tego mimo wzrostu kosztów we wszystkich obszarach działalności udało nam się wypracować zysk, dzięki któremu mamy środki na spłatę naszych obligacji, a także dzięki którym możemy planować kolejne lotniskowe inwestycje.
Skomercjalizowaliśmy też w 80 proc. budynek Alpha projektu Airport City Gdańsk i jesteśmy gotowi do kolejnego etapu rozbudowy tego projektu. Zabrakło może wejścia na nasz rynek nowych linii lotniczych, o które walczymy od lat, ale życie nauczyło nas cierpliwości i co się odwlecze, to nie uciecze.
Jakie cele stawiacie sobie w 2024 roku? Będziemy planować i projektować rozbudowę płyt postojowych i kolejnego hangaru. Chcemy pozyskać nowych, nieobecnych u nas jeszcze przewoźników. Chcemy uroczyście obchodzić rok naszych obchodów tj. 50-lecia istnienia lotniska w obecnej lokalizacji oraz 30-lecia spółki zarządzającej Lotniskiem. Chcemy pobić nasz rekord w ilości obsłużonych pasażerów i po raz pierwszy w historii naszego lotniska odprawić ponad 6 mln pasażerów w jednym roku.