Kobiety w branży lotniczej są wciąż w mniejszości. Trend zmienia się powoli

Anna Rosek z branżą lotniczą jest związana od 13 lat, przechodząc w tym czasie całą ścieżkę kariery pracownika operacyjnego. – Zaczęłam pracę w niewielkim porcie regionalnym w Bydgoszczy, od obsługi pasażerów na stanowisku biletowo-bagażowym – rozpoczyna swoją opowieść. Dzisiaj, już drugą kadencję, Anna Rosek jest jednym z członków zarządu ds. operacyjnych w LS Airport Services – przedsiębiorstwa, zajmującego się obsługą naziemną samolotów zarówno na stołecznym Lotnisku Chopina, jak i w portach lotniczych w Modlinie czy Krakowie. I, jak podkreśla, kobietą na najwyższym stanowisku w spółce.

– Zaczynając od obsługi pasażerów, poprzez koordynację obsługi samolotów na płycie lotniska jako koordynator rejsu, później awansowałam jako superwizor, czyli kierownik zmiany, byłam także związana z obsługą frachtu lotniczego. Certyfikowałam lotnisko w kwestii cargo i uzyskania zezwolenia na cargo od Urzędu Lotnictwa Cywilnego – mówi w rozmowie z portalem Rynek Lotniczy. Pierwszym najważniejszym projektem było otwarcie stacji w lotnisku Kraków-Balice i nadzór nad ponad setką osób, a następnie pozyskiwanie nowych klientów – LOT-u, Ryanaira czy linii czarterowych.

Anna Rosek podkreśla, że branża lotnicza wciąż utożsamiana jest z mężczyznami. Za tym idą statystyki, które przytacza. Na 2,5 tys. zatrudnionych w LS Airport Services pracowników, 685 stanowią kobiety, co, jak na polskie warunki, nie jest jednak złym wynikiem – podkreśla. Na lotniskach w Warszawie i Modlinie kobiety stanowią 25% załogi, na lotniskach w Katowicach i Krakowie 33%, a na lotnisku w Gdańsku – 36%. Najwięcej pań, bo ponad 320, zatrudnionych jest w obszarze związanym z szeroko rozumianą obsługą pasażera. Zajmują stanowiska zarówno agenta ds. obsługi pasażerskiej, jak i koordynatorów pracy poszczególnych zespołów, odpowiadających za obsługę pasażerów na lotniskach.

– Życzyłabym sobie, żeby ta proporcja w przyszłości się wyrównała. Mamy w naszych szeregach zarówno kobiety na stanowiskach dyrektorskich, kierowniczych, ja jestem kobietą w zarządzie. Zachęcam wszystkie kobiety, żeby realizować się w branży lotniczej i pracować w tym zespole, zarówno kobiet i mężczyzn – dodaje.

Jednocześnie przedstawicielka LS Airport Services ubolewa, że kobiet w branży wciąż jest tak mało, mimo, że na świecie powoli zaczyna się to zmieniać. – Bardzo dużo kobiet przewodzi dużym liniom lotniczym, reprezentują także agentów globalnych. Wydaje mi się, że ten trend ulegnie zmianie i ulega w jakimś stopniu, chociaż w Polsce tego tak naprawdę nie widać – stwierdza Rosek.