Flota B737 MAX Polskich Linii Lotniczych LOT prawdopodobnie wkrótce się powiększy za sprawą przejętej kolejnej maszyny po australijskich liniach Bonza. Następny Boeing został już sprowadzony przez lessora do Warszawy i teraz czeka na przygotowanie i debiut po kodem LO. Warto także dodać, że to MAX, którego LOT nie odebrał w 2020 r.
Samolot przebazowano z francuskiej Tuluzy gdzie trafił pod koniec maja prosto z Australii. Trasa przebazowania (25 czerwca) lotu MABSO to: Toulouse Francazal Airport (QYF) – Warszawa (WAW). Właścicielem samolotu jest firma leasingowa SMBC, która poprzez firmę JWARP LLC zarejestrowała go tymczasowo pod rejestracją M-ABSO.
B737 MAX 8 o numerach seryjnych MSN 62533 / LN 7722, został wyprodukowany w Renton we wrześniu 2019 r. i początkowo był przeznaczony właśnie dla LOT-u, którego nasz przewoźnik nie odebrał. Sytuacja ta miała miejsce w czasie pandemii koronawirusa. Swój pierwszy lot techniczny MAX 8 odbył 12 września 2019 r. Następnie maszyna latała od lipca 2022 r. do kwietnia br. w liniach Bonza. Przyszły nabytek LOT-u zabiera na pokład 186 pasażerów, a napędzają go silniki CFM LEAP-1B. To kolejna maszyna po linii
Bonza jaka trafiła do Warszawy, a w połowie maja
LOT odebrał zupełnie nowego MAX-a, którego nie zdążyła odebrać linia Blue Air.
11 kolejnych 737 MAX 8PLL LOT pozyska w najbliższych dwóch latach łącznie 11 boeingów B737 MAX 8, z czego osiem maszyn będzie w nowej konfiguracji oraz z odświeżonym wyglądem wnętrza. W sezonie zimowym samoloty średniego zasięgu nigdy nie są w pełni wykorzystywane więc PLL LOT nie spieszył się odbiorem pozyskanych wcześniej już odrzutowców. – Pierwszy nowy MAX od Air Lease Corporation trafi do nasz na przełomie marca i kwietnia, a dwa kolejne do końca pierwszego półrocza, czyli będziemy je mieli na szczyt sezonu letniego – mówił w lutym Michał Fijoł, prezes PLL LOT.
To jednak nie koniec inwestycji flotowych przewoźnika. Zamówionych jest kolejnych osiem samolotów B737 MAX 8. – Mamy więc podpisane umowy na łącznie 11 nowych samolotów w mechanizmie, z którego najwięcej obecnie korzystamy, czyli leasingu operacyjnego – dodał Fijoł. Do końca pierwszej połowy 2025 r. wszystkie trafią do narodowego przewoźnika. Co ciekawe, osiem B737 MAX 8, z partii, która zostanie dostarczona w roku 2025, będzie w nowej konfiguracji (liczba foteli zostanie zachowana) analogicznej do tej, którą zaprezentowano w zeszłym roku dla samolotów szerokokadłubowych. To zaś oznacza, że nowe wnętrza zobaczymy wcześniej w MAXach niż w Dramlinerach - pierwszy szerokokadłubowiec po retroficie ma bowiem być gotowy w końcówce roku 2025. LOT zapowiada, że wizualizacje nowego wnętrza zostaną udostępnione w najbliższym czasie.
Flota liniiObecnie we flocie LOT-u jest 75 maszyn, w tym 18 boeingów 737: 12 B737 MAX 8 oraz sześć B737-800NG. W najbliższym czasie LOT planuje pozyskać kolejnych osiem B737 MAX 8 do połowy 2025 r., a także
trzy embraery E195-E2, które pojawią się jeszcze w najbliższe wakacje.
W tym roku ma zostać podjęta także decyzja dotycząca wymiany floty regionalnej przewoźnika. Bój o kontrakt LOT-u toczy się pomiędzy
Airbusem oferującym A220 i Embraerem, który zaoferował
maszyny E-jet E2.