Wobec braku inwestora bankrutująca niemiecka linia lotnicza Germania zostanie na stałe zamknięta, jak poinformował jej administrator. To oficjalny koniec tego przewoźnika.
Niemiecka linia złożyła wniosek 5 lutego tego roku o ogłoszenie bankructwa i zaprzestała działalności. Wobec braku własnych samolotów i wystarczającego finansowania na opłaty za leasing samolotów, uratowanie linii lotniczej było od początku bardzo trudne. Jeden z potencjalnych inwestorów zainteresowany był częściowymi operacjami lotniczymi, dwaj inni działalnością MRO.
Germania istniała od 1986 roku. Linia posiadająca 37 maszyn obsługiwała połączenia krótkiego i średniego zasięgu, latając do 60 portów w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. W ciągu roku przewoźnik obsługiwał 4 mln podróżnych. Przewoźnik leasingował też część swojej floty, generując z tego znaczne zyski.
Po upadku AirBerlin w 2017 roku Germania próbowała zdobyć jak największą część niemieckiego rynku rekreacyjnego. Linia złożyła też zamówienie na 25 A320neo. W 2018 Germania zwiększyła swoje oferowanie o około 40%, znacznie szybciej niż rósł rynek niemiecki. W wyniku bankructwa 1 700 pracowników ma zostać zwolnionych. Doliczyć do tego trzeba około 260 tysięcy niedoszłych klientów, którzy zapłacili za bilety, które nigdy nie zostaną zrealizowane.
Upadek Germanii a wcześniej Air Berlin są jednym z objawów konsolidacji rynku. W 2018 roku ponad połowa europejskiego rynku lotniczego
było w rękach pięciu przewoźników. Ta tendencja się nasila. W lutym 2019 r. spółka zależna Germania Flug AG w Szwajcarii została przejęta przez przedsiębiorcę Ibrahimi Salahi, przedsiębiorcę i szefa kosowskich linii Air Prishtina. W ten sposób Germania Flug AG, linia z trzema samolotami, stała się w stu procentach przewoźnikiem szwajcarskim.