Załogi Qatar Airways zyskały wolność! Nowy dyrektor generalny zrezygnował ze stosowania wieloletniej i bezwzględnie przestrzeganej zasady w postaci godziny policyjnej, za niesubordynację której załogom groziło natychmiastowe zakończenie stosunku pracy.
Na początku listopada w katarskich liniach lotniczych nastąpił
koniec ery Akbara Al Bakera, który piastował funkcję dyrektora generalnego przez prawie trzy dekady. Katarczyk, zostając dyrektorem generalnym flagowych linii lotniczych Państwa Katar w 1997 roku, miał plan, aby zarządzane przez niego linie stały się najlepszym na świecie operatorem lotniczym. Można stwierdzić, że wizja Al Bakera spełniła się w prawie każdym szczególe. Katarskie linie stały się najlepsze na świecie, jeśli pod uwagę weźmie się poziom oferowanych usług.
Akbar Al Baker, znany ze swojej otwartości, nigdy nie bał się dzielić swoimi, często kontrowersyjnymi spostrzeżeniami. W jednym z wywiadów otwarcie zakomunikował, że kobiet zarządzających liniami lotniczymi na całym świecie jest bardzo mało, gdyż jest to „bardzo wymagająca praca”, sugerując, że kobiety są mniej inteligentne. Lubił także angażować się w duże, medialne konflikty, takie jak ostatni spór z Airbusem w sprawie pękających pokryć kadłubów szerokokadłubowych airbusów A350.
Al Baker, oprócz kontrowersyjnych wypowiedzi, zarządzał bliskowschodnimi liniami lotniczymi w sposób dość autorytarny. Jeśli ktoś sprzeciwiał się pomysłom Katarczyka, automatycznie był zwalniany. Srogi sposób rządzenia odczuwały również załogi pokładowe, które w trakcie pobytu w Dosze – bazie Qatar Airways – musiały bezwzględnie przestrzegać godziny policyjnej. Niesubordynacja surowych, niemal autorytarnych, zasad kończyła się natychmiastowym rozwiązaniem umowy z winy pracownika i nie możnością przyszłego powrotu.
W trakcie 27-letniej kadencji Al Bakera załogi musiały codziennie między godz. 04:00 a 07:00 przebywać w zapewnianych przez katarskiego operatora kwaterach. Personelowi pokładowemu nie wolno było również opuszczać miejsca zakwaterowania na 12 godzin przed pracą. Załogi były zwolnione z przestrzegania przepisu, jeśli odbywali międzynarodowy lot i przebywały poza granicami Kataru, np. w Warszawie, do której samoloty Qatar Airways przylatują dwa razy dziennie.
Wypowiedzi byłych członków załogi pokładowej wskazywały, że katarskie linie prowadziły monitoring swoich pracowników za pomocą strażników kwater mieszkalnych, elektronicznych kart-kluczy, kamer, a także poprzez niezapowiedziane „naloty” na domy przeprowadzane przez menedżerów Qatar Airways.
5 listopada stery w katarskich liniach przejął Badr Mohammed Al-Meer, który piastował stanowisko dyrektora generalnego portu Hamad w Dosze. Od początku ery Al-Meera widać „prace” nowej miotły, albowiem implementowana przez Al Bakera godzina policyjna została zniesiona, a załogi lotnicze zyskały „wolność”. Nowe kierownictwo zniosło godzinę policyjną podczas dni wolnych i urlopu. Załogi muszą w dalszym ciągu przebywać w mieszkaniach przez dziewięć godzin (wcześniej 12) przed lotem.