– Z ulgą stwierdzam, że nasi pasażerowie wkrótce znów będą mogli podróżować, a my będziemy mogli realizować nasze zobowiązania wobec podróżnych – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes zarządu SAS Rickard Gustafson ogłaszając koniec strajku pracowników skandynawskich linii.
Przyczyny strajku
Trwający tydzień protest był wynikiem załamania się negocjacji w sprawie podwyżki płac. Piloci linii SAS w Norwegii, Szwecji i Danii żądali 13-proc. wzrostu uposażeń, choć średnio zarabiali do tej pory 93 tys. koron szwedzkich (9777 dolarów) miesięcznie.
Cztery związki zawodowe zrzeszające pilotów domagały się również przewidywalnych godzin pracy. Piloci chcieli też przywrócenia przywilejów, odebranych im 3 lata temu podczas restrukturyzacji firmy – między innymi gwarancji awansów. Ich zdaniem, kierownictwo stosuje nieuczciwą konkurencję, ponieważ zatrudnia pilotów spoza Skandynawii, przede wszystkim z Irlandii, którzy mają mniejsze wymagania finansowe. Nie wiadomo co ostatecznie udało się wywalczyć pracownikom, bo porozumienie kończące strajk nie zostało ujawnione. Wiadomo jednak, że będzie ono obowiązywać przez najbliższe trzy lata.
Kondycja finansowa SAS
Wcześniej przewoźnik, którego udziałowcami są m.in. rządy Szwecji i Danii, ostrzegał, że wzrost płac proponowany przez wiązki wstrząsnąłby finansami przedsiębiorstwa i w dłuższej perspektywie osłabiłby rynkową pozycję SAS.
Te przypuszczenia potwierdza Jacoba Pedersena z Sydbanku, jednego z największych duńskich banków, spór zbiorowy i jego rozwiązanie wpłyną ujemnie na konkurencyjność linii. — SAS może utracić konkurencyjność, jeśli to porozumienie nie zostanie zrównoważone większymi działaniami oszczędnościowymi — stwierdził i ocenił koszt strajku na 500 mln koron szwedzkich (47 mln euro). Inni analitycy szacowali, że linia traciła dziennie 10,5 mln dolarów przychodów.
Z powodu strajku ponad 1400 pilotów linie SAS odwołały ponad 4 tys. lotów. Protest zmusił około 380 tys. pasażerów do zrezygnowania z podróży lub jej odłożenia.
Międzynarodowe skandynawskie linie lotnicze SAS odnotowały w okresie od listopada 2018 r. do stycznia 2019 r. stratę netto w wysokości 576 mln koron szwedzkich (64 mln dolarów). To więcej o 291 mln koron szwedzkich, niż wynosiły straty przewoźnika w analogicznym okresie rok wcześniej.
Przyczyny słabych wyników za okres od listopada zeszłego roku do stycznia tego roku są różnorakie. Niekorzystny kurs korony szwedzkiej do dolara, rosnące ceny paliw (to około jednej trzeciej kosztów działania każdego przewoźnika lotniczego) oraz niepewność co do brexitu. Swoje dołożyły władze Szwecji, które wprowadzeniem proekologicznego podatku lotniczego spowodowały, że maleje ruch lotniczy wewnątrz tego państwa.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.