Południowokoreańskie linie Asiana Airlines znajdują się w ciągłym kryzysie. Światełko w tunelu pojawiło się, gdy zainteresowanie przejęciem spółki wykazał przewoźnik z tego samego kraju, Korean Air.
Korea Południowa była jednym z pierwszych krajów dotkniętych pandemią koronawirusa. Zanim COVID-19 na dobre rozprzestrzenił się w Europie, a następnie dotarł do Ameryki Północnej, w tym wschodnioazjatyckim kraju notowano wiele przypadków zachorowań na koronawirusa. Miało to oczywiście ogromny wpływ na spadek popytu na podróże lotnicze. Odczuły to dwie główne południowokoreańskie linie lotnicze, Korean Air i Asiana, które zresztą borykały się z problemami na długo przed pandemią. Wraz z kryzysem, spowodowanym koronawirusem, zaczęły jednak walczyć o przetrwanie.
Asiana szuka inwestorówPo stracie około 75 mln euro w 2018 roku Asiana podjęła środki, mające na celu wygenerowanie oszczędności – m.in. zmniejszenie floty i sieci tras. Linie zostały również dokapitalizowane kwotą w wysokości 388 mln euro z banku państwowego. Jednak aby zagwarantować przewoźnikowi przetrwanie w dłuższej perspektywie, potrzebowano nowego, silnego finansowo inwestora.
Wiosną 2019 roku Hyundai Development zapowiedział, że dołączy do Asiana Airlines – z udziałem 31,05 proc. Jednak wraz z pandemią pojawiła się przeszkoda, Hyundai Development wezwał do renegocjacji warunków we wrześniu i ostatecznie całkowicie zrezygnował z przejęcia Asiany.
Pandemia nie polepsza sprawyW odpowiedzi rząd Korei Południowej przyznał liniom lotniczym fundusze ratunkowe w wysokości 2,4 bln wonów (równowartość 1,8 mld euro). Straty Asiany wzrosły jednak znacznie z powodu tegorocznego kryzysu, dlatego też linia lotnicza szuka nowego inwestora. Jest już przynajmniej jedna zainteresowana strona.
Według raportu południowokoreańskiej agencji informacyjnej Yonhap, Korea Development Bank KDB (obecnie główny wierzyciel Asiana Airlines) prowadzi rozmowy z Hanjin KAL Group. Jest to spółka macierzysta konkurenta Asiany, Korean Air. „Pomysł pierwotnie wyszedł od KDB, obie strony negocjowały od około dwóch miesięcy” – podało wewnętrzne źródło.
Według raportu obie strony negocjują rozwiązanie, w którym bank państwowy przekaże grupie Hanjin pieniądze, które zostaną następnie wykorzystane na inwestycje w Asiana Airlines. Dotyczy to udziału 30,77 proc. Dzięki temu Hanjin stałby się największym udziałowcem Asiana Airlines, a Korea Development Bank stałby się trzecim co do wielkości udziałowcem Hanjin.
Z uwagi na fakt, że Hanjin miałby znacznie mniej niż połowę udziałów w Asianie, gdyby negocjacje zakończyły się sukcesem, połączenie obu linii lotniczych byłoby nierealne. Tymczasem Korea Development Bank zwraca uwagę, że rozważa kilka opcji ratowania Asiana Airlines i nic jeszcze nie zostało postanowione. Nie jest też jasne, czy wspólne posunięcie dwóch największych konkurentów uzyskałoby w ogóle zgodę rządu i władz.
Korean Air zdominują Azję?Jeśli jednak umowa zostanie zatwierdzona, południowokoreański przewoźnik stanie się największym udziałowcem Asiany i 15. co do wielkości linią lotniczą na świecie pod względem pokonywanych odległości. Prawdopodobnie przyniesie to pewną ulgę Asianie, która szukała kupca, skłonnego uwolnić ją od rosnącego zadłużenia.
Korean Air twierdzi, że głównym powodem przejęcia Asiana Airlines jest stabilizacja koreańskiego przemysłu lotniczego. Korean zdaje sobie sprawę, że jego własny status finansowy może być również zagrożony, jeśli kryzys związany z COVID-19 będzie się przedłużać. Twierdzi więc, że restrukturyzacja krajowego rynku lotniczego jest nieunikniona i musi zostać podjęta w celu zwiększenia konkurencyjności. Także konkurencyjność międzynarodowego lotniska Seul-Inczon, jako głównego węzła komunikacyjnego w Azji, zostałaby wzmocniona.
Przewoźnik, który chce przejąć Asiana Airlines, także zmaga się ze skutkami kryzysu wywołanego pandemią COVID-19. Linie
zamknęły III kw. b.r. ze stratą netto. Na tle trudnej sytuacji przewoźnika pozytywnie wyróżniają się przewozy cargo, które wygenerowały wyższy zysk niż w II kw.