Zarówno airbusy A380, jak i boeingi 747-8 opuszczą za kilka lat flotę linii lotniczych Korean Air - takie potwierdzenie padło z ust Waltera Cho, szefa przewoźnika, w rozmowie z FlightGlobal.
Już za 10 lat flota linii lotniczych Korean Air będzie składała się wyłącznie z samolotów dwusilnikowych, co oznacza iż na emeryturę wysłane zostaną czterosilnikowe maszyny służące obecnie w barwie przewoźnika, airbusy A380 oraz boeingi 747-8i. - A380 opuszczą flotę Korean Air w przeciągu pięciu lat, podobny proces przejdzie flota 747-8i w ciągu 10 lat - potwierdził Waltera Cho, prezes Korean Air w rozmowie z FlightGlobal.
Odlecieć w krainę zapomnieniaAirbusy A380, jeszcze przed dekadą traktowane przez wiele linii lotniczych z dumą jako samoloty flagowe,
szybko zaczęły wypadać z łask, a ostatnio są wymieniane jako balast w procesie powrotu do ruchu lotniczego. Linie lotnicze Korean Air, siódmy klient programu, który odebrał pierwszą sztukę A380 w 2011 r., dołączają do rosnącej liczby przewoźników, których zarządcy chcieliby wysłać te dwupokładowe maszyny na emeryturę.
Jak możemy przeczytać w prezentacji wyników Korean Air za II kw. b.r., we flocie przewoźnika znajduje się 10 airbusów A380 oraz 10 boeingów 747-8i, podczas gdy starsze boeingi 747-400 nie są już częścią loty Korean Air. Dane Cirium, na które powołuje się FlightGlobal sugerują, że dziewięć airbusów A380 oraz osiem boeingów 747-8i przewoźnika jest obecnie uziemionych. Średni wiek A380 w barwach Korean Air to 9,3 lata, podczas gdy flota boeingów 747-8i jest młodsza, jej średni wiek to 5,2 lat.
Do linii lotniczych Korean Air trafi również sześć airbusów A380 obecnie służących, a raczej będących w posiadaniu, gdyż wszystkie są obecnie uziemione, linii lotniczych Asiana Airlines. W ubiegłym roku linie lotnicze
Korean Air ogłosiły, iż porozumiały się z Asiana Airlines w sprawie przejęcia tego niegdysiejszego koreańskiego rywala należącego do sojuszu Star Alliance.
Zgodnie z najnowszymi zapowiedziami, proces przejęcia miałby się zakończyć w 2024 r. i w jego wyniku przez chwilę linie lotnicze Korean Air, przynajmniej na papierze, dysponowałyby
drugą największą flotą airbusów A380 po Emirates, choć mocno zróżnicowaną, choćby przez fakt, iż A380 w barwach Korean Air napędzane są silnikami Engine Alliance GP7200, podczas gdy maszyny Asiany jednostkami napędowymi Rolls-Royce Trent 900.
Unikalny podniebny butik duty freeJak przypomina magazyn Executive Traveller, airbusy A380 służące w Korean Air poza strefą lounge dla pasażerów pierwszej klasy oraz barem dla pasażerów klasy biznes, miały unikalną atrakcję niedostępną pasażerom innych linii lotniczych - sklepik z produktami duty free, który mieścił się w tylnej części dolnego pokładu i nawet pomimo faktu, że wymagał stałej obecności sprzedawcy, z nawiązką równoważył utratę wpływów z powodu usunięcia dwóch tylnych rzędów foteli w klasie ekonomicznej.
- Wypełniony luksusowymi kosmetykami, perfumami i napojami alkoholowymi, pozwalał pasażerom przeglądać prawdziwe produkty zamiast ograniczać się do wertowania broszury w magazynie pokładowym. Każda z butelek na wystawie była zaopatrzona na spodzie w solidny magnes, który utrzymywał ją na swoim miejscu podczas turbulencji, alkohol był również chowany na czas kołowania, startów i lądowania - czytamy w Executive Traveller.
Dwusilnikowa przyszłość Korean AirPoza czterosilnikowymi airbusami A380 oraz boeingami 747-8i, w skład floty samolotów szerokokadłubowych Korean Air wchodzi 26 boeingów 777-300ER oraz 10 boeingów 787-9. Przewoźnik posiada zamówienie na 10 kolejnych boeingów 787-9 oraz 20 boeingów 787-10. Na razie, jak zauważa FlightGlobal, Korean Air nie zamówiły wdrażanych boeingów 777-9.
- Uważam, że boeing 777 jest jednym z największych w historii sukcesu w lotnictwie. Gdyby ktoś mnie zapytał, powiedziałbym, że 777-300ER jest moim ulubionym modelem. Podczas gdy nie wykluczyłem 777X, jest kilka punktów, które wciąż wymagają weryfikacji. Mogę później to rozważyć, ale nie wydaje mi się byśmy przez jakiś czas mieli zapotrzebowanie na na nowe samoloty, gdyż już teraz posiadamy znaczącą liczbę maszyn zamówionych lub w użytkowaniu - powiedział Cho.