T’way Air – budżetowe linie lotnicze z Korei Południowej – wydzierżawiają co najmniej dwa boeingi 777-300ER, które będą służyć do obsługi połączeń lotniczych między Seulem a Paryżem i Rzymem. Pojawienie się „taniego” operatora w Europie jest pokłosiem mariażu Korean Air z Asiana Airlines.
T’way Air to południowokoreański niskokosztowy przewoźnik lotniczy, który ostatnimi czasy przechodzi transformacje, aby stać się liniami hybrydowymi. Zmiana modelu operacyjnego ma pozwolić na znaczne rozszerzenie sieci bezpośrednich połączeń lotniczych. W związku z fuzją Korean Air i Asiana Airlines, którą zatwierdziła już
Komisja Europejska, choć wcześniej zgłaszała obiekcie, że fuzja
zakłóci wolny rynek.
Wydanie zgody regulacyjnej na połączenie się dwóch południowokoreańskich flagowców wiązało się z szeregiem ustępstw, m.in. przekazaniem przez Korean Air slotów, które uprawnią niskokosztowe linie lotnicze do obsługi lotów do Europy. T’way Air zainaugurowały rejsy z Seulu do Barcelony, Frankfurtu nad Menem, Paryża, Rzymu.
Otwarte zostało także połączenie z Zagrzebiem. Bezpośrednie loty do pięciu pięciu europejskich destynacji wykonują airbusy A330, które niskokosztowcowi wydzierżawił narodowy przewoźnik. „Współpraca” Korean Air z T’way Air jeszcze się jednak nie skończyła, gdyż flagowiec wyleasinguje mniejszemu operatorowi co najmniej dwa boeingi 777-300ER.
Większe samoloty trafią do floty „tanich” linii lotniczych na początku przyszłego roku, trafiając na siatkę lotów nad Sekwanę i Tyber. Nie wiadomo jeszcze, które dokładnie szerokokadłubowce przejmie raczkujący w Europie T’way Air. Jedno jest jednak pewne, samoloty amerykańskiej produkcji, w zależności od konfiguracji wnętrza kabiny, mogą pomieścić od 294 do 368 podróżnych.
Rynek Lotniczy miał przyjemność podróżować liniami T’way Air. Było to w listopadzie 2023 r. w ramach
rejsu krajowego między wyspą Czedżu a Seulem-Gimpo, który wykonywał boeing 737.
Południowokoreański przewoźnik stara się dołączyć do sojuszu Star Alliance.