Nie Katowice, a Kraków ostatecznie zyskał połączenie lotnicze ze Stambułem. Między Balicami a największym miastem Turcji będą latać Polskie Linie Lotnicze LOT i Turkish Airlines. Mimo wielu zwrotów akcji, jak w trzymającym do końca w napięciu dobrym filmie akcji, zwycięzcami napotkanej sytuacji, oprócz krakowskiego lotniska i tureckich linii, są podróżni z południa Polski: głównie małopolski, ale także województwa podkarpackiego, śląskiego czy świętokrzyskiego, gdyż otwiera się dla nich dodatkowa brama dla lotów do Afryki i Azji czy Stanów Zjednoczonych. W przypadku rejsów Kraków – Stambuł – Kraków oferta LOT-u jest trzy razy tańsza. Przeloty PLL kosztują około 750 złotych, kiedy rejsy Turkishem ponad 2,5 tys. złotych.
Dla krakowskiego portu lotniczego to wielki sukces, gdyż port od ponad 10 lat zabiegał o bezpośrednie loty do największego miasta Turcji. Chęć realizacji bezpośrednich rejsów między Stambułem a Krakowem wyrażał zarząd tureckich narodowych linii lotniczych.
Turkish Airlines mniej więcej co pół roku publikują listę tras, które przewoźnik planuje dodać do swojej rozległej siatki połączeń.
Każdorazowo na liście w gronie nowych kierunków europejskich pojawiał się Kraków, o czym wielokrotnie na naszych łamach informowaliśmy.
Na przeszkodzie finalizacji postawionego celu zawsze stawały przepisy bilateralnej umowy lotniczej między Polską a Turcją, która została zawarta jeszcze w czasach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i od tego czasu, nigdy nie została zawarta nowa umowa, która uaktualniłaby dwustronne porozumienia. Zapisy umowne są dość restrykcyjne i blokują rozwój uśpionego przez politykę rynku bezpośrednich, komercyjnych przewozów lotniczych między dwoma krajami. Zainteresowanie lotami do Polski, oprócz Turkish Airlines, wyrażały także tanie tureckie linie lotnicze Pegasus Airlines. Bez żadnych ograniczeń między Polską a Turcją mogą odbywać się natomiast loty czarterowe.
W przypadku komercyjnych lotów w ramach regularnego ruchu lotniczego. Tutaj linie zobowiązane są do przestrzegania bilateralnej umowy. Dostępne punkty do lub z których mogą być wykonywane regularne operacje określa Załącznik nr 2 do Umowy między Rządem PRL a Rządem Republiki Turcji o komunikacji lotniczej, która została podpisana 25 sierpnia 1967 roku. Zgodnie z postanowieniami tego załącznika polscy przewoźnicy mogą wykonywać regularne połączenia z każdego lotniska (punktu w Polsce) na lotnisko w Stambule lub Ankarze. Ze strony polskiej upoważnienie posiadają Polskie Linie Lotnicze LOT, które mogą oferować rejsy ze wszystkich portów lotniczych w Polsce do Stambułu, a także do stolicy Turcji – Ankary. Ten konkretny zapis stanowił podstawę do poinformowaniu opinii publicznej przez LOT, że od 27 kwietnia br. embraery w barwach PLL LOT, będą latać trzy razy w tygodniu między Krakowem a Stambułem.
Z kolei tureccy przewoźnicy lotniczy mogą wykonywać regularne połączenia z każdego lotniska w Turcji na lotnisko w Warszawie lub drugie wybrane przez stronę turecką inny port położony na terytorium Polski. Do 2020 r. tym drugim lotniskiem był port lotniczy Kraków-Balice. Lecz w tamtym roku, strona turecka podjęła decyzję o zmianie portu w Krakowie na lotnisko w Katowicach. Teraz, aby Turkish Airlines mogły realizować loty do Małopolski, turecka strona rządowa musi poinformować Urząd Lotnictwa Cywilnego o zamianie z powrotem Katowic na Kraków w załączniku nr 2.
Miały być Katowice, będzie Kraków 12 grudnia zeszłego roku Turkish Airlines poinformowały, że od 1 marca linie rozpoczną realizacją bezpośredniego połączenia lotniczego między stambulskim hubem przewoźnika a Katowicami. Wcześniej, bo 10 listopada 2022 r. Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) wydał decyzję administracyjną, która pozwała Turkish Airlines na realizację rejsów Stambuł – Katowice – Stambuł. Pięć dni później ULC zatwierdził rozkład rejsów, lecz tylko do 25 marca, ostatniego dnia zimowego sezonu lotniczego. 20 grudnia turecki operator wystąpił z wnioskiem o uzyskanie zezwolenia na realizację rejsów również w sezonie letnim, po 25 marca. 12 stycznia br. PLL LOT wystąpił do ULC o przyznanie praw przewozowych na takiej samej trasie.
Prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego poinformował w komunikacie, że nie blokował tureckich linii, które chciały wykonywać rejsy do Pyrzowic, a wniosek LOT oznacza, że linie muszą ze sobą się porozumieć w sprawie rozkładu lotów.
Na początku marca tureckie linie podjęły decyzję o przełożeniu startu nowego połączenia.
9 marca PLL LOT poinformowały, że od 27 kwietnia będą oferować z Krakowa bezpośrednie rejsy do Stambułu. Dzień później, Rynek Lotniczy uzyskał potwierdzenie przedstawiciela warszawskiego biura Turkish Airlines, że
tureckie linie będą latać do Krakowa i zwiększą liczbę rejsów do Warszawy. Uzyskane przez naszą redakcję informacje oznaczały całkowitą rezygnację Turkish Airlines z lotów do Katowic, gdyż bilateralna umowa pozwala tylko na oferowanie połączeń do dwóch portów.
W obronie lotów Katowice – Stambuł stanęli lokalni samorządowcy.
Z Krakowa do Stambułu sześć razy w tygodniu Flagowe linie lotnicze znad Wisły będą do Stambułu z Balic latać trzy razy w tygodniu. Embraery E195 – największe regionalne odrzutowce brazylijskiego producenta – między dwoma miastami będą latać we wtorki, czwartki i niedziele. Wyloty z Krakowa przewidziano na godz. 17:10. Lądowanie w Stambule odbywać się będzie o godz. 20:30 czasu lokalnego. Samolot ze Stambułu do Krakowa wystartuje o godz. 21:20, a na lotnisku docelowym wyląduje planowo o godzinie 22:20 czasu lokalnego. Połączenie z Krakowa będzie realizowane we współpracy z Turkish Airlines w ramach partnerstwa sojuszu Star Alliance.
Turkish Airlines zaoferują również trzy loty w tygodniu, między megalotniskiem w Stambule a Międzynawowym Portem Lotniczym im. Jana Pawła II, które odbywać się będą w poniedziałki, środy i piątki. Do obsługi trasy linie desygnowały boeinga 737-900, który może zabrać na pokład 16 pasażerów podróżujących 16 w klasie biznes oraz 135, którzy polecą w klasie ekonomicznej. Wyloty ze stambulskiego portu lotniczego będą odbywać się w poniedziałki o godz. 18:20 czasu lokalnego. Przylot boeingów 737-900 do Krakowa odbywać się będzie o godz. 19:30. Po 50 minutach postoju samolot wyruszy w drogę powrotną. Natomiast, w środy i piątki, wyloty ze Stambułu odbywać się będą o godz. 07:20, a przylot do Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Pawła II w Krakowie-Balicach o godz. 08:30. Wyloty rejsów powrotnych zaplanowano na godz. 09:20. Lądowanie na mega lotnisku w Stambułu odbywać się będzie o godz. 12:35 czasu lokalnego.
Turecki przewoźnik, tak jak w przypadku lotów do wielu oferowanych przez siebie destynacji, zastosuje tzw. harmonogram podzielony (ang. split-schedule). Jest to rozkład lotów, który różni się w zależności od dnia. Jest to dość powszechne rozwiązanie w przypadku przewoźników typu hub-and-spoke, takich jak Turkish Airlines. Pozwala on zmaksymalizować dwukierunkowe możliwości transferowe w stambulskim hubie, gdzie linie mają aż trzy różne fale wylotowe.
Zasadniczo, pasażerowie mają szerszą i szybszą możliwość dotarcia do większej liczby miejsc, zwiększając ruch na trasie, przychody i konkurencyjność danego połączenia. Na przykład, pasażerowie z lecący z dalekowschodnich destynacji będą zazwyczaj odlatywać do Krakowa o godz. 07:20, podczas gdy z Polski odlatują głównie o 20:20. W ten sposób trzecia fala wylotów, którą linie od jakiegoś czasu rozwijają, stanie się coraz bardziej popularna, a dla linii dochodowa. Pasażerowie będą mogli cieszyć się krótkim czasem potrzebnym na przesiadkę.
Do Stambułu LOT-em czy Turkishem?Jeśli chodzi o loty tylko do Stambułu, z Krakowa do największego miasta Republiki Turcji, będzie można polecieć prawie codziennie, gdyż ani LOT ani Turkish Airlines nie planują lotów w sobotę. Rozkład lotów dwóch przewoźników pozwala polecieć do Turcji na dłuższy pobyt, ale również na krótki weekendowy city-break. Dłuższy pobyt, gdyż ze Stambułu na pokładach samolotów tureckiego narodowego przewoźnika można polecieć do dowolnego regionalnego portu lotniczego w Turcji.
Ze Stambułu podróżny może wybrać się m.in. do Ankary, Antalyi, Bodrum, Izmiru, Kayseri (Kapadocja), Eskişehir czy Erzurum – zimowej stolicy położonego na dwóch kontynentach państwa. Przeloty krajowe w Turcji nie są drogie, bilety lotnicze kosztują maksymalnie 300 złotych, gdyż maksymalna cena biletu jest regulowana ustawowo. Kilka lat temu tureckie władze podjęły decyzję, że górzyste ukształtowanie terenu, duże odległości pomiędzy dużymi miastami oznaczają, że loty wewnątrz Turcji mają być przystępne cenowo dla obywateli, którzy chcą się przemieszczać w szybki sposób.
Aby stwierdzić oferta, którego przewoźnika jest bardziej atrakcyjna cenowo, wziąeliśmy pod uwagę loty w maju, na pobyt tygodniowy i weekendowy. W przypadku PLL LOT i podróży na siedem dni, od 11 do 18 maja, od czwartku do czwartku, podróżny za przelot w klasie ekonomicznej zapłaci 742 złote. Jeśli chodzi o Turkish Airlines, w momencie publikacji artykułu, przelot w podobnych terminach (12-19 maja) kosztuje aż 2 197 złotych.
Za weekendowy city-break (od 18 do 21 maja) w przypadku podróży LOT-em, podróżny zapłaci za przeloty 787 złotych. Jeśli pasażer zechce polecieć boeingiem 737-900 Turkish Airlines, za loty piątek-poniedziałek (19-22 maja) zapłacić będzie musiał aż 2 773 złote.
Na razie nie ma możliwości rezerwacji biletów w ramach współpracy code-share, co oznacza, że pasażer nie może jeszcze zarezerwować, dokonując jednej rezerwacji (jeden numer PNR), podróży dwoma liniami lotniczymi.
W momencie publikacji artykułu oferta Polskich Linii Lotniczych LOT jest bardziej atrakcyjna cenowo. Bilety lotnicze na przelot tam i z powrotem są prawie trzykrotnie tańsze. Rejsy LOT-u na pewno podrożeją, gdyż normalnym jest, że przewoźnik w momencie upublicznienia informacji o lotach na nowej trasie, oferuje przeloty w niższych cenach. Jest to jeden z elementów marketingu nowego kierunku, który ma na celu zachęcenie podróżnych do zapoznania z trasą, ofertą, a w późniejszym czasie wyboru przelotu tymi liniami.
Przez Stambuł dalej w świat?Samoloty Turkish Airlines ze Stambułu latają obecnie do 343 miejsc docelowych w 129 krajach. W tym roku siatka połączeń ma wzrosnąć do 346 bezpośrednich destynacji. Sama siatka połączeń krajowych zawiera 52 trasy.
Z obiektywnie krótkim pomiędzy dwoma lotami, mniej więcej wynoszonym od dwóch do czterech godzin, pasażerowie lecący z Krakowa mogą polecieć do azjatyckich destynacji w siatce połączeń przewoźnika do m.in. Bangkoku, Denpasar (Bali), Hanoi, Ho Chi Minh, Male (Malediwy), Singapuru. Podróżni mogą także skorzystać z opcji transferowej do Stanów Zjednoczonych. Turkish Airlines latają aż do 11 miejsc docelowych w USA. Przesiadka wynosząca około dwóch godzin będzie w przypadku lotów do Chicago, Miami, Newarku, Nowego Jorku-JFK i Waszyngtonu.
Krótki czas przesiadki jest także w przypadku lotów do Bagdadu, Bahrajnu, Bejrutu, Dakaru, Dubaju, Dohy, Dżeddy, Kuwejtu, Nairobi, Rijadu, Tokio-Narity i Seulu, lecz w tych dwóch przypadkach tylko w jedną stronę.
Na tę chwilę, loty do ceny przelotów do wyżej wymienionych destynacji zaczynają się od około 3 500 złotych. Bilety lotnicze w klasie ekonomicznej np. na Bali, do Japonii, Korei Południowej zaczynają się od ponad siedmiu tysięcy złotych.