Krakowski port lotniczy bardzo długo starał się, aby do siatki połączeń dołączył Stambuł, lecz na drodze do finalizacji negocjacji z Turkish Airlines stały zapisy bilateralnej umowy lotniczej. Zeszły rok okazał się dla Balic wyjątkowy, albowiem Polskie Linie Lotnicze LOT i Turkish Airlines uruchomiły bezpośrednie połączenia lotnicze między Krakowem a największym i najludniejszym miastem Turcji. Obłożenie rejsów, z których skorzystało ponad 45 tys. osób, jest wysokie i wynosi ponad 80 proc.
Przez długi okres „hamulcowym”
we wzroście rynku lotniczego Polska – Turcja była bilateralna umowa lotnicze między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Turcji, która została zawarta jeszcze w czasach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i od tamtego czasu nigdy nie była nowelizowana. Na niekorzyść dwóch państw, a przede wszystkim pasażerów, którzy powinni mieć dostęp do szerokiej oferty różnych przewoźników lotniczych – zarówno tradycyjnych, jak i niskokosztowych – zapisy umowne i polityka uśpiły popyt na bezpośrednie i komercyjne przewozy lotnicze.
Turcja to kraj, który jest popularną destynacją wakacyjną Polaków. Wielu obywateli naszego kraju wybiera ofertę wczasową oferowaną przez wielu touroperatorów i decyduje się spędzić swój urlop na tureckiej bądź egejskiej riwierze. Aby dolecieć do tureckich portów lotniczych, biura podróży zawiązują współpracę z liniami czarterowymi, które przed ubiegłorocznymi zmianami w umowie mogły bez problemu świadczyć usługi transportu lotniczego między Polską a Turcją.
Walka o Stambuł Krakowski port lotniczy przez bardzo długi czas czynił starania, aby w Balicach lądowały samoloty Turkish Airlines. Tureckie linie lotnicze były bardzo zainteresowane dodaniem Krakowa do swojej rozległej siatki połączeń, lecz na przeszkodzie finalizacji planów stanęła strona polska, która skutecznie odrzucała możliwość zmiany zapisów bilateralnej umowy, która przez upływ czasu sama się zdezaktualizowała. Zapisy chroniły w głównej mierze narodowego przewoźnika lotniczego z Polski i gwarantowały, że komercyjne samoloty w ruchu rozkładowym między Polską a Turcją będą latać wyłącznie z warszawskiego Lotniska Chopina.
Strona turecka, widząc niechęć współpracy, zmieniła warunki załącznika do umowy i wskazała Katowice, jako port docelowy w Polsce, mimo że przez długi okres takim lotniskiem był Kraków. Turkish Airlines ogłosił zamiar oferowania bezpośrednich lotów do Katowic, LOT, który nie chciał być na straconej pozycji, również zakomunikował o uruchomieniu rejsów Katowice – Stambuł. W wyniku zaciętych negocjacji,
działań polskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego, który wydał prawa przelotu obowiązujące jedynie przez kilkanaście ostatnich dni sezonu zimowego, załącznik został powtórnie zmieniony.
Katowice zostały zastąpione Krakowem, a narodowi przewoźnicy lotniczy Polski i Turcji – w wyniku porozumienia – ogłosili, że
między Balicami a Stambułem realizowane będzie łącznie sześć rotacji tygodniowo.
O wyborze Krakowa „zdecydowała ekonomia”.
Satysfakcjonujące wyniki przewozowe Rosnąca z roku na roku liczba podróży z Krakowa do Stambułu przez lotnisko hubowe np. w Warszawie, Frankfurcie nad Menem, Amsterdamie czy Wiedniu uzasadniała istnienie bezpośredniego połączenia lotniczego między stolicą Małopolski a największym i najludniejszym miastem Turcji.
27 kwietnia ubiegłego roku wystartowały rejsy Kraków – Stambuł – Kraków realizowane przez Polskie Linie Lotnicze LOT. Z kolei
cztery dni później obsługę lotów rozpoczęły Turkish Airlines. Przewoźnik znad Wisły wykorzystuje do rejsów nad Bosfor embraera 195, który może zabrać na pokład 112 pasażerów. Z kolei flagowy przewoźnik Republiki Turcji swoje loty wykonuje za pomocą boeinga 737-800, który może zabrać na pokład 155 pasażerów.
W okresie od 27 kwietnia do 31 grudnia Polskie Linie Lotnicze LOT, wykonując 211 lotów, przewiozły 19 131 pasażerów. Wskaźnik zajętości miejsc w samolotach brazylijskiej produkcji osiągnął poziom 80,9 proc. Z kolei z połączeń Turkish Airlines skorzystało 26 547 podróżnych, a kluczowy dla przewoźników lotniczych – z perspektywy rentowności połączenia – współczynnik wypełniania samolotu wyniósł 81,5 proc. Zanotowane przez dwóch operatorów wyniki są satysfakcjonujące, zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmie się to, że połączenia były realizowane osiem miesięcy.
Pasażerowie Turkish Airlines, oprócz podróży point-to-point do Stambułu, korzystali z oferty transferowej tureckiego przewoźnika na stambulskim megalotnisku i najczęściej podróżowali do Bangkoku i Singapuru.
Loty przez huby Bezpośrednie połączenia lotnicze są ważne, gdyż pobudzają aktywności gospodarcze czy naukowe. Popyt na loty między Krakowem a Stambułem rośnie, a potwierdzają to także liczby pasażerów podróżujących przez Warszawę, Belgrad, Ateny i Frankfurt. Z danych Cirium wynika, że w okresie od 1 maja do 31 grudnia z podróży tranzytowych nad Bosfor skorzystało 2 626 osób. Najwięcej podróżnych poleciało przez Warszawę (1 796) i serbski Belgrad (328).