Port lotniczy w Krakowie stał się w ostatnim czasie oczkiem w głowie dla irlandzkiego Ryanaira. Niskobudżetowe linie oferują z Krakowa loty do ponad 80 miast, a teraz podjęły decyzję o budowie w pobliżu krakowskiego lotniska najnowocześniejszego w Europie centrum szkoleniowego. Kraków to obecnie najważniejsze dla Ryanaira lotnisko w Polsce.
Ryanair jest bardzo dynamicznie rozwijającym się przewoźnikiem lotniczym w Europie. – Jesteśmy nie tylko największą tanią, ale w ogóle największą linią lotniczą w Europie. Przewieźliśmy w ubiegłym roku ponad 168 mln pasażerów i osiągnęliśmy 98-proc. punktualność [lotów, od red.] – powiedział na konferencji prasowej w Krakowie Michał Kaczmarzyk, dyrektor generalny Buzz. W samej Polsce z usług tanich linii skorzystało 14,5 mln podróżnych.
W skład grupy irlandzkich linii lotniczych wchodzą cztery tanie linie lotnicze: Buzz, Lauda, Malta Air oraz Ryanair DAC. Budżetowy przewoźnik na tę chwilę założył w całej Europie 92 bazy operacyjne, w których na co dzień pracą znajdują piloci, personel pokładowy oraz lotniczym inżynierowie/mechanicy. Flota przewoźnika liczy 565 samolotów. Kilka tygodni temu linie ogłosiły podpisanie z Boeingiem umowy na zakup 150 nowych boeingów 737 MAX 10, które w nomenklaturze przewoźnika noszą nazwę B737-8200 „Gamechanger”. Linie posiadają także opcję zakupu dodatkowych 150 maszyn.
W sześciu polskich portach lotniczych Ryanair bazuje 39 wąskokadłubowych boeingów, z czego dziewięć samolotów to efektywne ekonomicznie B737 MAX. Irlandzki przewoźnik obsługuje łącznie 13 polskich lotnisk. Linie są pracodawcą dla ponad 2,2 tys. osób. Oferowanie na lotach do i z Polski osiągnęło poziom 130 proc. przedpandemicznej podaży. W marcu, kwietniu i maju bieżącego roku wskaźnik zajętości miejsc na lotach do i z Polski nie spadł poniżej 90 proc. W tym roku niskobudżetowiec zamierza przewieźć na lotach do i z Polski aż 16 mln pasażerów.
Podwojenie działalności w Krakowie
Kraków jest dla Ryanairem największą bazą w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. W Balicach stacjonuje dziewięć boeingów. O jeden więcej niż rok wcześniej. Ryanair do obsługi rejsów w ramach krakowskiej siatki połączeń przydzielił sześć „Gamechangerów”. Z Krakowa irlandzkim niskokosztowcem można polecieć bezpośrednio do aż 81 miast.
W całym 2023 roku linie zamierzają przewieźć na lotach do i z Krakowa 4,5 mln pasażerów. – W tym roku obsłużymy 4,5 mln pasażerów, ale nie chcemy się na tym zatrzymywać. Planujemy w ciągu pięciu lat podwoić tę liczbę, a może nawet dojść do poziomu 10 mln podróżnych rocznie – powiedział na konferencji Michael O’Leary, dyrektor generalny grupy Ryanaira.
O’Leary wyjawił, że podczas rozmowy z Radosławem Włoszkiem, prezesem zarządu Kraków Airport, wskazał na pilną potrzebę rozbudowy pasażerskiego terminala. – Rozmawialiśmy dzisiaj rano z Radosławem i powiedziałem mu, żeby jak najszybciej rozbudowany został terminal, bo chcemy w ciągu najbliższych pięciu lat podwoić liczbę pasażerów obsługiwanych z Krakowa – powiedział O’Leary. Szef grupy Ryanaira ma trochę racji, gdyż obecnie w okresie szczytu tworzą się w krakowskim porcie lotniczym długie kolejki do kontroli bezpieczeństwa, a strefa zastrzeżona jest bardzo zatłoczona.
600-mln inwestycja
W trakcie ostatniej konferencji prasowej
Ryanair ogłosił plany zbudowania w Krakowie centrum szkoleniowego dla swoich pilotów, personelu pokładowego i mechaników. Mimo że inwestycja będzie realizowana we współpracy z Miastem Kraków i małopolskim urzędem marszałkowskim, irlandzkie linie same sfinansują całą inwestycję. Miasto będzie odpowiadało za wybudowanie drogi łączącej centrum symulatorowo-treningowe z portem lotniczym.
Wybór Krakowa jako lokalizacji dla nowej bazy szkoleniowej nie jest przypadkowy. Jak podkreślił Michael O’Leary, Kraków to najlepiej skomunikowane miasto w Europie. W Krakowie szkolić się będzie personel Ryanaira z całej Europy, a nie tylko z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. W ramach inwestycji wartej 130 mln euro, a więc, licząc po kursie euro do złotówki obowiązującego w momencie pisania artykułu, 582 mln złotych, choć przewoźnik uważa, że jest to 600 mln, powstanie 10 symulatorów [osiem hydraulicznych (full motion) oraz dwa stacjonarne}. W Krakowie powstanie pierwszy w Polsce symulator boeinga 737 MAX oraz „mock-up”, czyli w pełni wyposażony kadłub samolotu, w tym wypadku boeinga, aby mogły na nim szkolić się osoby będące członkiem personelu pokładowego.
Kraków będzie czwartym centrum treningowym Ryanaira, gdyż we Frankfurcie jest tylko centrum szkoleniowe. Nie ma tam symulatorów samolotów. W centrach szkoleniowych w East Midlands i Mediolanie-Bergamo znajdują się po cztery symulatory.
Impuls rozwojowy dla Krakowa i Małopolski
Obecny w trakcie konferencji prasowej prezydent Miasta Krakowa, Jacek Majchrowski, wskazał, że dobrze prosperujący i rozwijający się port lotniczy to impuls rozwojowy nie tylko dla Krakowa, ale i Małopolski. – Lotnisko to impuls rozwojowy nie tylko dla miasta, ale całego regionu. To nie tylko przyciąganie turystów, ale też inwestorów i idące za tym miejsca pracy. Cieszę się, że Ryanair wybrał Kraków jako miejsce, gdzie będzie budował swoje centrum. To przykład, jak nasze miasto jest postrzegane na świecie – stwierdził Jacek Majchrowski.
Impuls, impulsem, lecz prawda jest taka, że niecała kwota będzie zainwestowana w Krakowie i szerokorozumianym regionie. Bardzo duża cześć tych pieniędzy będzie przeznaczona na zakup nowoczesnych symulatorów, które w Polsce nie są produkowane. Symulator B737 MAX to obecnie wydatek około 10 mln euro. Mniej więcej 100 mln euro linie zapłacą za zakup samych symulatorów. Na pewno na realizacji inwestycji zarobią lokalni budowniczy. Po części także zatrudnione w centrum osoby, lecz na razie nie wiadomo na jakiej zasadzie Ryanair będzie zatrudniał osoby w nowoczesnym centrum symulatorowo-treningowym. Załogi kokpitowe i pokładowe sa obecnie zatrudniane na podstawie umowy cywilno-prawnej (B2B). Ryanair kilka lat temu zmienił formę zatrudnienia z umowy o pracę na popularne B2B, uważane przez dość dużą część społeczeństwa jako tzw. umowy śmieciowe, gdyż Michael O’Leary stwierdził, że przewoźnik nie będzie płacił większych podatków niż narodowy przewoźnik, który jeszcze wcześniej wprowadził taką formę zatrudnienia.
Beneficjentem podatku gruntowego oraz od nieruchomości, która zostanie zbudowana będzie Miasto Kraków. O’Leary przewiduje, że do końca roku linie uzyskają wymagane prawnie pozwolenia na budowę. Budynek ma zostać ukończony do końca przyszłego roku, a operacyjność w pierwszej fazie ma zostać zainagurowana na początku 2025 r. Do tej pory adresatem przelewanych przez lotnisko pieniędzy za podatki była gmina Zabierzów. Ryanair na potrzeby realizacji inwestycji wykupił już ziemię.
– Uruchomienie centrum szkoleniowego to ogromne wyróżnienie dla naszego regionu, miasta i lotniska. Bardzo się cieszymy, że linie lotnicze Ryanair dostrzegają potencjał do dalszego inwestowania w Krakowie i w Małopolsce. Doskonale wyszkolone i wyspecjalizowane kadry są gwarancją rozwoju branży lotniczej w zakresie bezpieczeństwa i komfortu pasażerów. Jestem przekonany, że centrum symulatorowo-treningowego przyczyni się do powstawania nowych miejsc pracy w regionie, a także stanie się słynną w świecie szkołą awiacji – podsumował inwestycję Ryanaira Radosław Włoszek, prezes zarządu Kraków Airport.