Boeing na drodze postępu i zysków. Kluczowa w Q1 produkcja 737 MAX

– Początek 2022 roku przyniósł nowe wyzwania dla naszego świata, przemysłu i biznesu, ale jestem dumny z naszego zespołu i stałego postępu, jaki robimy w realizacji naszych kluczowych zobowiązań – powiedział Dave Calhoun, prezes i dyrektor generalny Boeinga.

– Zwiększyliśmy produkcję i dostawy odrzutowców 737 MAX oraz poczyniliśmy istotne postępy w przypadku wznowienia dostaw Dreamlinerów 787. Pozostajemy na dobrej drodze do generowania dodatnich przepływów pieniężnych w 2022 roku. Koncentrujemy się na wydajności, pracujemy nad wymaganiami certyfikacyjnymi i dojrzewamy w kilku kluczowych programach produkcji. Kierując się bezpieczeństwem i jakością, podejmujemy właściwe działania w celu zapewnienia stabilności całej naszej działalności, a także wywiązania się z naszych zobowiązań wobec klientów – podkreślił Calhoun.

Dostawy 737 MAX kompensują straty 

Przychody działu Commercial Airplanes, który dostarczył klientom w pierwszym kwartale bieżącego roku 95 samolotów, osiągnęły 4,2 mld dolarów. To oznacza nieznaczny spadek. Jego przyczyną były upływające terminy dostaw samolotów szerokokadłubowych, które częściowo skompensowano dostawami odrzutowców 737 MAX. Marża operacyjna na poziomie 20,6 proc. odzwierciedla również anormalne wydatki związane ze skutkami wojny w Ukrainie oraz wyższe koszty badań i rozwoju.

Boeing zakończył już prawie globalny powrót do eksploatacji odrzutowców 737 MAX. Flota tych maszyn wykonała na całym świecie ponad milion godzin lotów od grudnia 2020 roku. Tempo ich produkcji rośnie i oczekuje się, że w drugim kwartale będzie na poziomie 31 samolotów miesięcznie.

Firma z Chicago nadal ściśle współpracuje z FAA w zakresie terminów wznowienia dostaw szerokokadłubowych samolotów wersji 787. Usterki pierwszych Dreamlinerów zostały już naprawione. Tempo realizacji programu pozostaje bardzo niskie. Taki stan będzie kontynuowany aż do czasu wznowienia dostaw. Wówczas stopniowo produkcja zwiększy się do pięciu maszyn miesięcznie.

Dostawy 777-9 od 2025 roku

Boeing w trakcie pierwszego kwartału uruchomił produkcję frachtowców 777-8, realizując w ten sposób zamówienie od Qatar Airways. Dostawa pierwszego samolotu wersji 777-9 spodziewana jest z kolei w 2025 roku. To odzwierciedla zaktualizowaną ocenę czasu potrzebnego na spełnienie wymagań certyfikacyjnych. Koszty zwolnienia produkcji odrzutowców 777-9 pochłoną blisko 1,5 mld dolarów.

Przychody w pierwszym kwartale w dziale Defence, Space & Security spadły do poziomu ​​5,5 mld dolarów, a marża operacyjna spadła do poziomu 16,9 proc. Głównym powodem były koszty związane z programami rozwojowymi, w tym dotyczące maszyn VC-25B i T-7A Red Hawk, wynoszące odpowiednio 600 i 367 mln dolarów. Zyskano zamówienie za sześć śmigłowców MH-47G Block II Chinook dla operacji specjalnych armii amerykańskiej. Również w tym kwartale rozpoczęło budowę pierwszego samolotu P-8A dla Królewskich Sił Powietrznych Nowej Zelandii.

Przychody działu Global Services w pierwszym kwartale wzrosły do poziomu 4,3 mld dolarów, a marża operacyjna w pierwszym kwartale wzrosła do 14,6 proc. Zyskano kontrakt na energooszczędne rozwiązania cyfrowe dla floty 787 Etihad Airways oraz kontrakt na stateczniki poziome KC-135 z Sił Powietrznych USA. Przejęto także zamówienie na konwersję frachtowców 767 od Air Transport Services Group, a także ogłoszono plany zwiększenia tempa produkcji frachtowców 767.