fot. Kasper FiszerSamolot linii Tailwind Airlines w Antalyi po zakończeniu rejsu z Warszawy
Przyszłoroczny sezon letni może być dla przewoźników lotniczych całkiem normalny. Dłużej trwać będzie odbudowa segmentu turystyki weekendowej czy związanej z odwiedzinami u znajomych lub rodziny – przewiduje Sebastian Gościniarek. Zachowuje on przy tym optymizm co do przyszłości branży.
– Jeśli chodzi o lotniczy ruch turystyczny, jestem optymistą – mówił podczas Kongresu Rynku Lotniczego Sebastian Gościniarek, partner w BBSG. – Jeśli uporządkujemy chaos, z którym mieliśmy do czynienia do tej pory, to przyszły sezon będzie już właściwie normalny – przewidywał, odnosząc się do dużej niepewności związanej z wieloma korektami rozporządzeń regulujących możliwość przylotu do Polski. Według jego oceny zbliżony do poziomu z poprzednich lat będzie ruch typowo wakacyjny: realizowany najczęściej rejsami czarterowymi.
Najpierw wrócą długie urlopy, dopiero potem odwiedziny i krótkie wypady
Według prelegenta w drugiej kolejności odbudowywać się będzie segment tzw. VFR (visiting friends and relatives; odwiedzanie znajomych i krewnych). Dopiero w trzeciej fazie odtworzony mógłby zostać ruch związany z tzw. city-breakami. – Ten segment ciąży w kierunku przewoźników niskokosztowych – zaznaczył przy tym przedstawiciel BBSG.
Tłumaczył on, że krótki, zaledwie kilkudniowy pobyt w innym mieście należy traktować w kategoriach pewnej zachcianki. – Wyjazd z dziećmi na wakacje to natomiast pewnego rodzaju obowiązek, choć raczej z kategorii tych miłych – przekonywał. – Każdy takiego wyjazdu pragnie. Nie wyobrażam sobie wirtualnego plażowania, kąpieli w oceanie itp. Już prędzej mogę sobie wyobrazić wirtualny spacer po muzeum – argumentował.
Wyjazd do ciepłych krajów podstawową potrzebą Polaka?
Sebastian Gościniarek zaznaczył jednocześnie, że nie można zapominać o gospodarczych konsekwencjach pandemii koronawirusa, które mogą istotnie wpłynąć na popularność turystycznych podróży lotniczych. – W naszym kraju nie mówi się zbyt wiele o kryzysie. Jednak, jeśli popatrzymy dookoła siebie, to jego oznaki widać. Pytanie, jak ciężki on będzie – stwierdził.
Jego zdaniem potrzeba wyjechania raz do roku na tydzień czy dwa do ciepłych krajów dotychczas była w Polsce rodzajem potrzeby podstawowej. – Stało się to nową, świecką tradycją, z której bardzo trudno jest ludziom zrezygnować – mówił. W jego opinii, aby ten segment nie został odtworzony, kryzys gospodarczy musiałby mieć wyjątkową skalę.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.