Do berlińskiego sądu wpłynął właśnie wniosek niemieckiego przewoźnika Germania o rozpoczęcie postępowania upadłościowego. Linie lotnicze wstrzymały już swoją działalność, o czym poinformował w nocy z poniedziałku na wtorek zarząd firmy.
Wniosek o upadłość dotyczy nie tylko przewoźnika, ale również firm obsługi technicznej: Germania Technik Brandenburg GmbH i Germania Flugdienste GmbH. Dokumentem nie objęto jednak siostrzanych linii lotniczych: Germania Flug AG ze Szwajcarii i Bulgarian Eagle.
Germania od dłuższego czasu borykała się z problemami finansowymi. Działania mające za zadanie odzyskanie płynności finansowej nie powiodły się. Szef przewoźnika przeprosił wszystkich pasażerów i pracowników linii, którzy odczują bolesne skutki tej decyzji.
– Ubolewamy, że w tej sytuacji nie pozostało nam nic innego jak złożyć wniosek o upadłość. Wszyscy oni jako zespół zawsze dokładali wszelkich starań, aby zapewnić niezawodne i stabilne operacje lotnicze – nawet w ostatnich bardzo stresujących tygodniach. Chciałbym im wszystkim podziękować z całego serca – stwierdził prezes zarządu linii lotniczej, Karsten Balken.
Germania istniała od 1986 roku. Linie obsługiwały połączenia krótkiego i średniego zasięgu, latając do 60 portów w Europie, Afryce i na Bliskim Wschodzie. W ciągu roku przewoźnik obsługiwał 4 mln podróżnych.
To kolejna niemiecka linia lotnicza, która po kilkudziesięciu latach obecności na rynku ogłasza upadłość. Jesienią 2017 roku taki los spotkał drugiego co do wielkości przewoźnika w tym kraju,
Air Berlin. Jego siatka połączeń krajowych liczyła około 250 rejsów dziennie. Linie lotnicze od kilku lat przynosiły straty, w końcu z finansowania przewoźnika wycofał się największy udziałowiec, Etihad Airlines. W roku 2016 linia zanotowała straty na poziomie 780 mln euro, natomiast łączny dług Air Berlin wyniósł 1,2 mld euro.