Linie lotnicze z grupy IAG (International Airlines Group), zrzeszające British Airways, hiszpańską Iberię, irlandzkie Aer Lingus, a także niskokosztowe Vueling oraz Level nie będą realizować żadnych rejsów do Rosji, ani przelotów nad tym krajem – informuje "Financial Post".
– Po decyzji premiera Wielkiej Brytanii, Borisa Johnsona, w sprawie Aerofłotu postanowiliśmy nie wykorzystywać rosyjskiej przestrzeni powietrznej do przelotów – podkreślił w przekazanym oświadczeniu Luis Gallego, prezes IAG, nawiązując do
zakazu wydanego dla narodowego przewoźnika Rosji, po tym jak w czwartek rano
rozpoczęła się inwazja na Ukrainę.
Według Hiszpana, który przed dwoma laty zastąpił na stanowisku Williego Walsha, wpływ unikania rosyjskiej przestrzeni powietrznej na działalność całej grupy nie będzie aż tak ogromny. – W tej chwili latamy tylko do niewielkiej liczby miejsc w Azji. Możemy zmienić trasy naszych lotów – ocenił sytuację Gallego.
Na odwet Rosji nie trzeba było długo czekać. Jak przekazał Alex Macheras, dziennikarz i analityk lotniczy, wszystkie brytyjskie linie lotnicze dostały również zakaz korzystania z rosyjskiej przestrzeni powietrznej. Jego informacje potwierdziła później Agencja Reutera, powołująca się na oświadczenie regulatora przestrzeni powietrznej w Rosji. Zakaz dla brytyjskich przewoźników dotyczy przede wszystkim połączeń z Wielkiej Brytanii do Azji. Trasy takich rejsów zostaną więc zmienione.
Wcześniej informowaliśmy, że w odpowiedzi na agresję Rosji na Ukrainę, liderzy Unii Europejskiej ustalili pakiet sankcji ekonomicznych na Rosję, którego częścią jest m. in. zakaz sprzedaży podmiotom z tego kraju samolotów oraz części lotniczych. Pakiet sankcji uzgodniony w czwartek wieczorem. Więcej o tym pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.