Europejskie linie lotnicze nadal dążą do wprowadzenia jednolitego europejskiego nieba (SES) i stworzenia bardziej wydajnej architektury przestrzeni powietrznej. Dyrektorzy generalni stowarzyszenia Airlines for Europe (A4E) wezwali Unię Europejską do zacieśnienia współpracy w całej branży, aby szybko przeprowadzić reformę europejskiej przestrzeni powietrznej.
Na szczycie A4E dyrektorzy generalni kilku wiodących przewoźników lotniczych z Europy, w tym Ryanaira, British Airways, Lufthansy i easyJet, wezwali Unię Europejską do ostatecznego wdrożenia prawodawstwa dotyczącego jednolitego europejskiego nieba i ustanowienia opartej na blokach architektury europejskiej przestrzeni powietrznej.
– Pół dekady temu linie lotnicze, agencje żeglugi powietrznej i inne zainteresowane podmioty z branży lotniczej podpisały Deklarację na temat efektywnej przestrzeni powietrznej, wzywając do stworzenia odpowiednich ram regulacyjnych dla przestrzeni powietrznej w Europie, które doprowadziłyby do bardziej cyfrowej, zautomatyzowanej i płynnej przestrzeni powietrznej. Od tego czasu nie było żadnego ruchu ze strony decydentów, którzy nadal przepuszczają okazję do reformy przestrzeni powietrznej – powiedział Laurent Donceel, pełniący obowiązki dyrektora zarządzającego Airlines for Europe.
Stowarzyszenie wskazuje, że lotnictwo zapewnia miliony miejsc pracy w Unii Europejskiej, wnosi wartość dodaną o wartości ponad 600 mld euro i odpowiada za około cztery proc. unijnego PKB. Sektor ten odgrywa również zasadniczą rolę w zapewnianiu łączności w Europie, wspieraniu wartości społecznej i kulturowej dla Europy oraz gwarantowaniu niedrogich i otwartych podróży dla obywateli Europy.
Obecna rozdrobniona przestrzeń powietrzna – składająca się z 27 różnych jurysdykcji – zmusza linie lotnicze do pokonywania zbędnych dodatkowych kilometrów, zwiększając emisje, koszty operacyjne, w konsekwencji windując w górę ceny pasażerskich biletów lotniczych. A4E zwróciło uwagę na niedawne badanie przeprowadzone przez Transport and Mobility Leuven, w którym wezwano do implementacji nowego sposobu finansowania zarządzania ruchem lotniczym. W badaniu stwierdzono, że w następstwie pandemii COVID-19 linie lotnicze zostały obciążone kwotą 5,6 mld euro.
Stowarzyszenie lobbujące za liniami lotniczymi dodało, że branża lotnicza jest obecnie bliska powrotu do poziomu przewozów sprzed pandemii więc „wiele kryzysów nie może być dłużej wykorzystywane jako wymówka do opóźniania przeprowadzania reformy przestrzeni powietrznej w Europie”.
Jednolite niebo to same korzyści
Lepiej zintegrowana europejska przestrzeń powietrzna przyniosłaby wiele korzyści liniom lotniczym, pasażerom, a przede wszystkim środowisku naturalnemu. Implementacja jednolitego nieba spowodowałaby, że zwiększeniu mogłaby ulec przepustowość oferowana przez operatów, poprawione zostałyby poziomy bezpieczeństwa. Zmniejszeniu uległyby koszty zarządzania ruchem lotniczym (ATM). Mniejsze byłyby także koszty operacyjne ponoszone przez linie lotnicze.
– Dzięki reformie zarządzania ruchem lotniczym europejskie lotnictwo mogłoby działać wydajniej dla pasażerów i przy niższych emisjach dwutlenku węgla. Dlatego apelujemy do Komisji Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich o wzięcie udziału w dyskusjach i poczynienie postępów w sprawie wdrożenia jednolitego europejskiego nieba, a także proponowane przez Komisję Europejską tzw. przepisy SES2+. Chcielibyśmy, aby wszystkie strony odłożyły na bok dzielące ich różnice i skupiły się na wprowadzeniu zmian, które przyniosłyby korzyści pasażerom, środowisku i całej Europie – wyznał nowy przewodniczący A4E i dyrektor generalny IAG, Luis Gallego.
Jeśli chodzi o ulepszenia w zakresie ochrony środowiska, KLM oszacował, że zreformowany system mógłby pomóc ograniczyć emisje dwutlenku węgla nawet o 10 proc., podczas gdy zarządzający brytyjskimi tanimi liniami lotniczymi easyJet oszacowali, że emisje mogą być mniejsze nawet o 15 proc. Lepsza współpraca kontrolerów ruchu lotniczego współpraca ATC może obniżyć emisje w lotnictwie, przy czym jednolita europejska przestrzeń powietrzna może potencjalnie doprowadzić do skrócenia czasu lotów aż o 16 proc.
Prawie dwie dekady prac
Inicjatywa wprowadzenia jednolitej europejskiej przestrzeni powietrznej została po raz pierwszy przedstawiona przez Komisję Europejską w 2004 r. i od tego czasu postęp w pracach jest frustrująco powolny. Ostatni duży postęp poczyniono w 2020 roku, kiedy UE zaproponowała zmienić zasady ramowe jednolitego europejskiego nieba (SES+2). Pomimo pewnych usprawnień we współpracy pomiędzy dostawcami usług żeglugi powietrznej (ANSP), projekt SES przez lata spotykał się z ostrą krytyką, w tym ze strony dyrektora generalnego Ryanair, Michaela O'Leary'ego, który uznał brak postępów w procedowaniu inicjatywy za „skandal”.
Dyrektorzy generalni wezwali decydentów UE, aby nie dopuścili do kolejnej rocznicy i podjęli zdecydowane działania w celu ukończenia prac nad jednolitym rynkiem lotniczym. Stanie się to możliwe, jeśli poczynione zostaną postępy w pracach nad kluczowymi, wedle stowarzyszenia, reformami, które utknęły w martwym punkcie. A4E wskazuje, że nie trwają pracę nad dyrektywą w sprawie opłat lotniskowych (ACD); minęła dekada od czasu, gdy Komisja Europejska po raz pierwszy zaproponowała reformę rozporządzenia UE-261 w zakresie praw pasażerów (chodzi o wysokość wypłacanych przez linie odszkodowań).
Europejska przestrzeń powietrzna obsługuje obecnie około 30 tys. lotów dziennie. Pomimo znacznych postępów w cyfryzacji, znacząca reforma nie została zrealizowana. Organy Unii Europejskiej winą obarczają przedstawicieli branży lotniczej, wskazując, że nie chcą oni, w imię wyższego celu, ze sobą współpracować.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.