Polska mogłaby otrzymać pierwsze cztery F-35A już w 2024 r. z 16. transzy produkcyjnej. Taką informację podczas MSPO w Kielcach przekazał Greg Ulmer, wiceprezes Lockheed Martin i dyrektor generalny programu F-35.
Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) wcześniej w tym roku potwierdziło zamiar zakupu 32 samolotów F-35A jako zamienników dla swoich starzejących się flot MiG-ów 29 i Suchojów Su-22. Przemawiając na wystawie MSPO w Kielcach, Ulmer powiedział, że początkowa partia samolotów w standardzie Block 4 zostanie wykorzystana do szkolenia polskich pilotów i techników w USA, prawdopodobnie w bazie lotniczej Luke Air Force Base w Arizonie. Siły Powietrzne RP miałaby pełną eskadrę 16 samolotów F-35A, sprzęt pomocniczy i części zamienne dostępne w 2026 r., w którym to Lockheed spodziewa się, że siły powietrzne osiągną początkową zdolność operacyjną tego niewidzialnego dla radarów samolotu. Według wstępnych informacji producenta druga eskadra samolotów zostałaby dostarczona do 2030 r. W Polsce ma powstać również pełny symulator misji F-35.
Decyzje dotyczące broni dla polskich samolotów F-35 będą podejmowane w porozumieniu z rządem USA, ale Polska mógłby zastosować unikalne systemy, wraz z amunicją już używaną we flocie 48 F-16 C/D. Lockheed - który pokazał pełnowymiarowy model F-35A w polskich znakach Sił Powietrznych RP na wystawie w Kielcach - poinformował, że jego myśliwce będą w stanie przenosić sześć rakiet powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM firmy Raytheon.
- Za konserwację i obsługę samolotów będzie odpowiadał polski personel Sił Powietrznych przy wsparciu Lockheeda Martina oraz firmy Pratt & Whitney. Lokalizacja obiektów bazy technicznej i konserwacji polskich F-35 zostanie ustalona w późniejszym terminie - dodał Ulmer.
Obecnie w Polsce produkowane są tylko małe części dla F-35 tj. podwozie, amunicja i komponenty silnika F135 firmy Pratt & Whitney, to Lockheed potwierdza, że jest miejsce na rozszerzenie udziału polskiego przemysłu w budowie F-35. Tutaj nasze władze mogą wykorzystać fakt, że z programu F-35 jakiś czas temu została usunięta Turcja.
- Ciągle szukamy nowego łańcucha dostaw i potwierdzamy, że istnieją nowe możliwości produkcji dla nowych partnerów przy niższych kosztach własnych, ale też lepszej jakości produktów. Te nowe możliwości transferu technologii wiążą się z utrzymaniem F-16, F-35 i C-130 Sił Powietrznych RP, w tym poprawą szkolenia pilotów i personelu technicznego, postępem w technologiach kosmicznych oraz współpracą w zakresie badań, rozwoju i postępu w technologiach bezzałogowych UAS - podsumował Ulmer.