Kolejny miesiąc bez Adria Airways i kolejny największy spadek liczby pasażerów w kraju. Spadki w łódzkim porcie lotniczym są notowane konsekwentnie od kwietnia bieżącego roku, choć największe – bo dwucyfrowe, widoczne są od czerwca. Tym razem spadek sięgnął ponad 24 proc.
W sierpniu bieżącego roku z łódzkiego lotniska skorzystało 16,1 tys. pasażerów, czyli o 24,3 procent mniej niż w tym samym okresie 2016 roku. Poza liczbą pasażerów, zmalała również liczba operacji lotniczych – aż o 66,41 procent. W sierpniu bieżącego roku w łódzkim porcie było ich jedynie 88.
Tylko Ryanair w trzech kierunkach
Łącznie od początku roku łódzki port obsłużył już 144 785 podróżnych. Pod względem odpływu pasażerów, lotnisko położone w centralnej Polsce wiedzie obecnie prym. Tylko w ubiegłym miesiącu spadek
sięgnął niemal 27 procent. Wraz z końcem czerwca z portu zniknął przewoźnik Adria Airways, który realizował stąd połączenia do Monachium, Paryża i Amsterdamu. Linia była obecna na lotnisku od marca 2014 roku. Rok później uruchomiła tu swoją bazę, w której stacjonował jeden samolot – Bombardier CRJ700 z napisem „Łódź” na kadłubie.
Tym samym łódzkie lotnisko zostało z jedną linią, niskokosztowym Ryanairem, oferującym stąd połączenia do Dublina, East Midlands i Londynu Stansted. Mimo to przedstawiciele portu prowadzą wciąż intensywne rozmowy z liniami, które mogłyby stąd uruchomić nowe trasy.
Lotnisko pomocnicze dla poru Chopina?
Jak deklaruje prezes łódzkiego lotniska Anna Midera, jej najważniejszym celem jest obecnie zwiększenie siatki połączeń i
poprawienie statystyk portu.
– Od pierwszych dni na stanowisku prezesa rozmawiam z różnymi przewoźnikami, zarówno niskokosztowymi, jak i regularnymi o nowych połączeniach dla Łodzi i regionu. Nasz cel to pół miliona pasażerów w ciągu pięciu lat. Oczywiście łódzkie lotnisko ma dużo większe możliwości. Mam też nadzieję, że za kilka lat Port Lotniczy Łódź będzie liczącym się pod względem obsługiwanej liczby pasażerów oraz towarów międzynarodowym lotniskiem w centralnej Polsce, współpracującym z warszawskim Lotniskiem im. Fryderyka Chopina, zarówno w zakresie przewozów pasażerskich, jak i obsługi cargo, poprzez zaoferowanie dodatkowej przepustowości operacyjnej. Priorytetem są nowe połączenia, zwiększenie ruchu pasażerskiego, przywrócenie czarterów. Nad tym teraz pracujemy, ponieważ tego oczekuje od nas miasto, region i pasażerowie – mówiła jakiś czas temu w rozmowie z serwisem Rynek-Lotniczy.pl Midera.
W ubiegłym roku łódzki port obsłużył 287 tys. osób. Już teraz wiadomo, że wynik za 2017 rok będzie znacznie gorszy.