Pomimo czyhającego widma bankructwa Air Belgium deklaruje wypełnienie kontraktu zawartego z LOT-em. Belgijski przewoźnik zapewnia, że ryzyko terminacji umowy wet-leasingu nie istnieje, a A330-900neo będzie obsługiwał do końca sezonu letniego loty na flagowej trasie Warszawa – Nowy Jork.
Realizacja długodystansowych lotów w formule niskokosztowej jest bardzo trudna, o czym przekonały się linie Norwegian, które musiały zrestrukturyzować swoją działalność, zawieszając wszystkie połączenia typu long-haul i zwracając leasingodawcom boeingi 787. Z problemem utrzymania rentowności prowadzenia biznesu opartego o „tani” model mierzy się również następca Norwegian, a więc linie Norse.
Również
linie Air Belgium chciały zawojować rynek „tanich” lotów do dalekich destynacji, lecz plany spaliły na panewce. Jak szybko operator, który uczynił brukselki port lotniczy Charleroi swoją bazą, uruchomił rejsy do m.in. Hong Kongu, tak szybko je zawiesił, wskazując na konkurencję ze strony tradycyjnych przewoźników i niemożność realizacji długodystansowych lotów w formule niskokosztowej.
Wycofanie leciwych A340 i zastąpienie ich nowoczesnymi A330-900, jak i przemodelowanie biznesu na świadczenie usług lotniczego frachtu i ACMI, nie polepszyło sytuacji – zyski nie pojawiły się, a tylko pogłębiło problemy „taniego” operatora. Jednym z kontrahentów Air Belgium zostały Polskie Linie Lotnicze LOT, które wydzierżawiły w formule wet-leasingu szerokokadłubowca francuskiej produkcji.
Wraz z końcem sezonu letniego leasing samolotu nowej generacji, który został dedykowany do obsługi lotów na flagowej trasie LOT-u (Warszawa – Nowy Jork-JFK), zakończy się, a – jak informuje LOT redakcję Rynku Lotniczego – belgijski przewoźnik „zapewnił o braku ryzyka co do realizacji kontraktu do końca sezonu letniego”. Umowa leasingu z pewnością jest dla operatora z Belgii opłacalna, lecz nie jest do końca pewne, czy przedstawiciele Air Belgium mówią prawdę, czy raczej blefują, gdyż w piątek upływa termin wyznaczony przez waloński sąd na znalezienie inwestora – okres ochronny przewoźnika został już kilkukrotnie prolongowany – który natychmiastowo wpłaci 18 mln euro.
Jakby tego było mało, to w ostatnich dniach dyrektor generalny Air Belgium zrezygnował ze swojego stanowiska; wcześniej przewoźnika opuścili inni kluczowi członkowie zarządu. Po weekendzie sąd musi wyznaczyć kuratora, który będzie zarządzał aktywami belgijskich linii lotniczych przez następne dni.
W najbliższym sezonie zimowym flagowe
rejsy do i z „Wielkiego Jabłka” będzie realizował boeing 777-200ER, którego LOT-owi wydzierżawiły euroAtlantic Airways.
Samolot przyleciał do Warszawy szybciej niż planowano, a od kilku dni realizuje rotacje do Toronto. Do Kanady szerokokadłubowiec, którego wcześniej użytkowały upadłe linie AlItalia, będzie latał do początku lotniczego sezonu zimowego.