PLL LOT będą zmuszone do ograniczenia połączeń do USA. Przewoźnik, podobnie jak inne linie lotnicze, pracuje nad konkretnymi rozwiązaniami. Jak podkreśla spółka, priorytetem są pasażerowie i pracownicy.
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie zostaną odwołane loty oraz kiedy ostatni pasażerowie z Polski będą mogli bez większych problemów polecieć do Stanów Zjednoczonych. – Obserwujemy sytuację i dostosowujemy naszą siatkę połączeń do decyzji władz amerykańskich o wstrzymaniu ruchu między Europą a USA. Nasze zespoły obecnie pracują nad rozwiązaniami dopasowanymi do nowych regulacji i naszych możliwości przewozowych. Naszym najwyższym priorytetem są Pasażerowie i Pracownicy LOT-u. Będziemy informować na bieżąco o podejmowanych decyzjach operacyjnych – mówi Michał Czernicki, rzecznik prasowy LOT.
Decyzja USA nie była wcześniej konsultowana ze stroną europejską i przewoźnicy nie mieli możliwości się do niej przygotować. Sytuacja jest więc wyjątkowa i dla wszystkich trudna. W komunikacie Lufthansy możemy przeczytać, że przewoźnik dopiero ocenia wpływ niedawnych wytycznych Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych na operacje w Stanach Zjednoczonych. Niemiecka linia zapewnia, że w tym kontekście bezpieczeństwo i dobre samopoczucie klientów i załóg pozostaje najwyższym priorytetem. Finnair w podobnym krótkim komunikacie przeprasza za utrudnienia, jakie decyzja władz amerykańskich może powodować i prosi o czas na przekazanie dokładnych informacji o dalszych działaniach.
Decyzja amerykańskiego prezydenta
związana z rosnącym zagrożeniem koronwairusem stawia w trudnej sytuacji naszego narodowego przewoźnika. Połączenia transatlantyckie generowały znaczną cześć przychodów LOT i cieszą się dużą popularnością wśród pasażerów. – Dla LOT jest to potężny cios, bo już de facto przestaną funkcjonować połączenia dalekiego zasięgu, a amerykańskie cieszyły się przecież i turystycznym, ale i biznesowym sporym zainteresowaniem. Polski rząd szykuje rozwiązania gospodarcze dla przedsiębiorstw i pracowników, bo przecież część nie pracuje, część także nie otrzymuje wynagrodzenia w ogóle. UE powinna zaś szybko przygotować procedury umożliwiające wsparcie dla linii lotniczych, ale wsparcie związane z zawieszaniem części działalności a nie rozwiązujące przy okazji problemy i błędy w zarządzaniu linią z czasu przed pandemią – mówi Adrian Furgalski, prezes zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
Donald Trump, prezydent Stanów Zjednoczonych, powołując się na pandemię
ogłosił wprowadzenie nowych ograniczeń podróży, de facto zabraniając lotów z kontynentalnej Europy do Stanów Zjednoczonych. Restrykcje zaczną obowiązywać od piątku, 13 marca i potrwają 30 dni. Z zakazu wyłączone są loty z Wielkiej Brytanii. – Będą wyjątki dla Amerykanów, którzy przejdą odpowiednie badania – powiedział Trump.
Zakaz obowiązuje dla osób, które w ciągu ostatnich 14 dni przebywały w krajach należących do Grupy Schengen. Z zakazu wyłączeni są rezydenci Stanów Zjednoczonych, członkowie najbliższej rodziny obywateli Stanów Zjednoczonych oraz inne osoby wymienione w dekrecie.