Prezes warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych Marek Dietl widziałby chętnie na parkiecie takie spółki jak Centralny Port Komunikacyjny czy Polskie Linie Lotnicze LOT - informuje "Wirtualny Nowy Przemysł".
Według rozmówcy WNP w Polsce jest niewiele przedsiębiorstw, które wciąż mogą być sprywatyzowane. Dietl wskazał komercyjną część Poczty Polskiej, prywatny Maspex oraz CPK i PLL LOT.
– Mamy niewielką liczbę dużych spółek z potencjałem debiutu na naszej giełdzie, które mogłyby wprowadzić znaczące zmiany. Z drugiej strony są jeszcze średnie spółki, które mają potencjał, aby to stopniowo zmienić. Te jednak wciąż zastanawiają się nad debiutami, gdyż nie zawsze osiągają oczekiwane wyceny i wycofują się z procesu debiutu – przyznał Dietl.
Prezes warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych jest przekonany, że pieniądze z rynku mogłyby jednak pozyskać PLL LOT i CPK. Według Dietla narodowy przewoźnik znad Wisły powinien zwiększyć skalę działalności po uruchomieniu Portu Solidarność. Sama spółka CPK natomiast mogłaby zrealizować część pozostałych planów w oparciu o pozyskany kapitał z rynku po uruchomieniu pierwszego etapu inwestycji.
CPK jak na razie nie doczekało się oficjalnego wbicia pierwszej łopaty, ale
na terenie przyszłego portu prowadzone są już prace rozbiórkowe i przygotowawcze. Kontynuowane są także odwierty i sondowania geologiczne na potrzeby projektowe i budowlane. Niedawno prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) wydał także
promesę zezwolenia na założenie lotniska użytku publicznego.