LOT czeka na modernizację polskiej sieci kolejowej, którą uważa za konieczny warunek podjęcia ścisłej współpracy z przewoźnikami z Grupy PKP. W dobie rosnącej świadomości ekologicznej taka współpraca może być kluczowa dla obydwu rodzajów transportu. Na pocieszenie zostaną nam połączenia PKP Intercity z Łodzi na lotnisko Chopina.
Ostatnie kilkanaście miesięcy to nasilająca się krytyka transportu lotniczego jako jednego z największych trucicieli środowiska. Zaczęło się od
flygskam, czyli wstydu przed lataniem i działalności Grety Thunberg. Później na celowników znalazł się Ryanair, którego okrzyknięto jednym z dziesięciu największych trucicieli w Europie. Pojawiły się także opracowania naukowe postulujące m.in.
zaprzestanie promowania programów promujących osoby często latające samolotami.
Lotnicze mile za kolejowe kilometry?Dużo ciekawszym rozwiązanie wydaje się jednak zaprzęgnięcie funkcjonujący już programów do promowania innych środków transportu. Już teraz część państw europejskich zapowiada dążenie do ograniczania lotów wewnątrzkrajowych i przeznaczeniu dodatkowych środków na kolej.
– Programy lojalnościowe niewątpliwie stanowią zachętę do częstszych podróży, ale nie należy przesadzać z oceną ich wpływu. Ich głównym zadaniem jest bowiem związywanie pasażera z daną linią czy sojuszem. Stosunkowo niewiele osób lata zapewne tylko po to, aby utrzymać lub podwyższyć status w programie. Natomiast linie powinny zastanowić się nad tym, jak programy lojalnościowe mogłyby wspierać bardziej zrównoważony transport – zauważa Dominik Sipiński, analityk lotniczy ch-aviation i Polityki Insight. – Najbardziej oczywistym rozwiązaniem jest porozumienie z przewoźnikami kolejowymi, a nawet zlikwidowanie przyznawania mil za te odcinki, gdzie nawiązana została współpraca z kolejami. Wtedy pasażerowie byliby zachęcani dodatkowo do wyboru bardziej ekologicznej podróży kolejowej – dodaje.
Z taką oceną zgadza się LOT, który podkreśla, że celem programów lojalnościowych jest budowanie długookresowych relacji z marką. – W branży lotniczej wpływają one przede wszystkim na wybór przewoźnika należącego do danego sojuszu, a nie na samą decyzję o podróży – mówi Aleksandra Dąbkowska z biura prasowego LOT.
Najpierw modernizacja linii kolejowych, potem współpraca LOT z PKPNie oznacza tom jednak, że narodowy przewoźnik lotniczy zainteresowany jest szybkim uruchomieniem wspólnych programów z PKP Intercity. Od nowego rozkładu jazdy pociągiem dojedziemy wprawdzie
bezpośrednio z Łodzi na stołeczne lotnisko im. F. Chopina, ale dotąd nie poznaliśmy szczegółów funkcjonowania tego połączenia. Ma ono mieć charakter pilotażowy i nawet jeśli dostępny będzie bilet łączący podróż koleją i samolotem to tylko na łódzkiej relacji.
– Dążymy do tego, aby zapewnić pasażerom jak najlepszą ofertę przewozową. Chcemy zaproponować dogodne połączenia, które pozwolą korzystającym z Lotniska Chopina na komfortową podróż do wybranego przez nich miejsca docelowego. Dlatego nie wykluczamy w przyszłości kolejnych połączeń kolejowych z innymi miastami w Polsce. Pracujemy nad rozwiązaniami, które w przyszłości poprawią jakość podróży pasażera np. poprzez wprowadzenie wspólnego biletu lotniczo-kolejowego. Będzie to możliwe w momencie otwarcia CPK, gdy infrastruktura transportowa w Polsce przejdzie konieczną modernizację i rozbudowę – wyjaśnia przedstawicielka LOT.
– Jednym z docelowych rozwiązań będzie zamiana połączeń krajowych na sieć kolejową dowożącą pasażerów do lotniska CPK. Pomoże zredukować nasze oddziaływanie na środowisko – zaznacza. W zakresie ograniczania negatywnego skutku podróży lotniczych, krajowy przewoźnik zapewni za to
możliwość dobrowolnej kompensacji emisji CO2.
CPK zintegruje lotnictwo z koleją?Spółka CPK przekonuje nas od wielu miesięcy,
że inwestycje kolejowe to jeden z filarów projektu. – Zakładamy, że kursującymi po „szprychach” pociągami przyjedzie do CPK ok. 40 proc. pasażerów i że będzie to najszybszy i najwygodniejszy środek transportu w drodze z i na lotnisko – podkreśla Konrad Majszyk, dyrektor komunikacji CPK.
– Spółki LOT i PKP Intercity mają status partnerów strategicznych CPK, bo dla właściwego funkcjonowania i obsługi komunikacyjnej lotniska potrzebna jest współpraca tych trzech spółek. Powód jest oczywisty: bez silnych krajowych przewoźników ten infrastrukturalny projekt, który będzie przecież potężnym impulsem dla polskiej gospodarki, mógłby nie mieć wystarczających podstaw – dopowiada przedstawiciel CPK.
Nie warto czekać
Tylko dlaczego mamy czekać jeszcze kolejne osiem lat? Czy przez ten okres nie dałoby się uruchomić jakiś wspólnych działań? Problemem może być brak jakichkolwiek programów lojalnościowych na polskiej kolej. – Już dawno powinien powstać program lojalnościowy w samym PKP Intercity, bo ten przewoźnik będzie odgrywał podstawową rolę przy wyliczaniu wspólnych korzyści podczas podróży z LOT. Nic nie stoi na przeszkodzie, by wspólny program powstał już dzisiaj bez oczekiwania na docelową sieć połączeń kolejowych związanych z planowanym CPK – podkreśla Adrian Furgalski, członek zarządu Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.