Polskie Linie Lotnicze LOT zostały ukarane kolejnym czasowym zakazem rejsów do Chin. Tym razem aż na cztery tygodnie - informuje Tomasz Sajewicz na Twitterze.
Polski korespondent z Państwa Środka ujawnił, że powodem surowej decyzji władz z Pekinu było dwanaście stwierdzonych przypadków zakażenia wirusem COVID-19 na pokładzie samolotu narodowego przewoźnika znad Wisły, realizującego lot do Tiencin w dniu 2 marca bieżącego roku.
PLL LOT, zgodnie z chińskimi regulacjami, nie będzie mógł polecieć aż cztery tygodnie do Państwa Środka, licząc od 18 kwietnia. To pokłosie wcześniejszych podobnych przypadków i dwutygodniowych kar dla linii lotniczych z żurawiem na ogonie. Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce pod koniec ubiegłego roku, a więcej o tym pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.
"Uprzejmie informujemy, że wszyscy pasażerowie przed wylotem do Chin muszą być przetestowani zarówno testem antygenowym, jak i PCR w placówkach zaaprobowanych przez chińską ambasadę w Warszawie. Ambasada chińska weryfikuje każdy test i pasażera, który udaje się do Chin. Pomimo zachowania tych środków ostrożności, władze chińskie po raz kolejny poinformowały nas o pozytywnych wynikach testów na COVID-19 wśród pasażerów. Będzie to skutkowało zawieszeniem możliwości wykonywania operacji do Chin przez PLL LOT do 15 maja. Z informacji, które posiadamy, wynika, że podobne problemy dotyczą innych przewoźników wykonujących rejsy do Chin" - napisało do redakcji Rynku Lotniczego biuro prasowe narodowego przewoźnika znad Wisły.
Tiencin to liczący ponad 16 mln mieszkańców jeden z ważniejszych ośrodków przemysłowych Chin i jeden z największych portów Azji Wschodniej. Wybór tego miasta przez PLL LOT był jednak zapewne uzależniony w głównej mierze od bliskości Pekinu, do którego organizacja lotów w obecnych warunkach jest zdecydowanie trudniejsza. Warto zwrócić uwagę także na to, że do Tiencin nie latali dotąd przewoźnicy z Europy, a sam kierunek wydaje się bardzo przyszłościowy zarówno pod względem ruchu pasażerskiego jak i cargo.
Chiny, które po deklaracji pokonania pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, bardzo obawiają się przywlekania nowych przypadków, wprowadziły system promujący takie linie lotnicze, które nie przywożą zakażonych pasażerów i dyskryminujący przewoźników, na pokładach których przyjeżdżają osoby zakażone. Więcej o tym pisaliśmy w
TYM TEKŚCIE.