PLL LOT przewiozły w październiku 857 tys. pasażerów. Do końca roku LOT chciałby przekroczyć barierę 10 mln i ma dużą szansę na pobicie dotychczasowego najlepszego wyniku sprzed pandemii.
W okresie od lipca do września LOT przewoził w każdym miesiącu ponad milion pasażerów. Przez te trzy najlepsze miesiące z usług LOT skorzystało
niemal 3,1 mln pasażerów.
857 tys. pasażerów w październiku. 10 mln bliżejW październiku, po zakończeniu sezonu letniego, tak dobrego wyniku nie należało się spodziewać. W ostatnim miesiącu narodowy przewoźnik przewiózł ponad 857 tys. pasażerów wykonując 8 985 operacji lotniczy.
Od połowy roku prezes PLL LOT nie raz wspominał o tym, że w tym roku przewoźnik chciałby przewieźć ponad 10 mln pasażerów i pobić rekord z roku 2019. – W sierpniu znów przewieźliśmy ponad milion pasażerów. Letnie miesiące są w tym roku rekordowe –
podkreślał Michał Fijoł w połowie września, a osiągnięcie założonego celu uważał za realne.
Obecnie do osiągnięcia tego celu brakuje 1,4 mln pasażerów. W ciągu dwóch ostatnich miesięcy poprzedniego roku LOT przewiózł ich ponad 1,3 mln więc przebicie granicy 10 mln jest jak najbardziej realne.
W poprzednim 2022 r. PLL LOT przewiózł ponad 8 mln pasażerów i wykonał ponad 85 tys. lotów na 167 połączeniach regularnych i czarterowych. Był to wynik lepszy niż w roku 2017, ale niższy niż rekordowe 10,1 mln osób przewiezionych w roku 2019 r., czyli jeszcze przed pandemią.
Nowa strategia LOTWarto przypomnieć, że zgodnie z ogłoszoną ostatnią nową strategią liczba obsługiwanych przez LOT pasażerów ma wzrosnąć do 16,9 mln w roku 2028. – LOT będzie większy w 2028 r będzie obsługiwał 20 nowych kierunków i przewoził 16,9 mln pasażerów przy 30% udziału w rynku. Aby umożliwić ten wzrost, LOT będzie potrzebował floty 109 samolotów – obecnie ma ich tylko 75. Średnia wielkość samolotu wzrośnie o ok. 30%. Samolotów regionalnych ma być więcej o 40%, wąskokadłubowych średniego zasięgu – o 35%, zaś szerokokadłubowych – o 25% więcej –
wyliczał prezes PLL LOT.
Przewoźnik zaprezentował także listę najbardziej intersujących w przyszłości kierunków, spośród których będzie wybierał te mogące przynieść największe zyski. – Działamy elastycznie. Mamy szereg możliwości. Możemy wzmacniać posiadane już kierunki, np. latając do Nowego Jorku dwa razy dziennie. Możemy bardziej angażować się w czartery – np. pozostawiliśmy na zimę nasz
samolot czarterowy w Pradze. Możemy też uruchamiać nowe kierunki zimowo-wakacyjne – przykładem takiego kroku jest powrót do Sri Lanki: czarterowe połączenia do Colombo uruchamiamy raz w tygodniu z Warszawy i Pragi wraz z Itaką. Wszystko jest efektem analiz:
będziemy robić to, co najbardziej się opłaci – zadeklarował Fijoł.