Polskie Linie Lotnicze LOT pozyskają dwa boeingi 787. Nie będą to jednak samoloty nowe. Narodowy przewoźnik nie ujawnia jeszcze skąd będą pochodziły Dreamlinery, ale wiele wskazuje na to, że będą to samoloty dotąd użytkowane przez Thai Airways, China Southern Airlines lub Hainan Airlines.
[pierwszy akapit zaktualizowany 28 marca o informacje o Thai Airways - red.] Początkowo stawiano na to, że LOT może pozyskać "nowe" smaoloty z Chin ponieważ obie linie lotnicze z tego państwa zapowiedziały, że chcą sprzedać w sumie
dziewiętnaście szerokokadłubowców amerykańskiego producenta. Przewoźnik z Kantonu planuje zbycie dziesięciu Dreamlinerów, natomiast jego krajowy konkurent zamierza pozbyć się dziewięciu samolotów, również wersji 787-8. Trzecim potencjalnym źródłem był narodowy przewoźnik Tajlandii i to jego jako dostawcę udało się nam potwierdzić kolejnego dnia. Szczegółowo piszemy o tym w materiale pt.
LOT: Dwa B787 Dreamliner po Thai Airways.– PLL LOT podpisał właśnie umowę na dostawę dwóch samolotów Boeing B787-8 Dreamlinery, które będą dostarczone w przyszłym roku. Wartość takiej umowy liczona jest w setkach milionów złotych, ale poniżej miliarda. Te dwa samoloty zostaną pozyskane w formule leasingu operacyjnego – powiedział Michał Fijoł, prezes zarządu PLL LOT.
Jak na razie nie jest jeszcze pewne na jakie trasy zostaną skierowane nowe samoloty, ale możemy się spodziewać, że będzie to oznaczało uruchomienie nowych kierunków.
LOT zgodnie ze strategią wzrostu na lata 2024-2028 chciałby rozszerzyć liczbę kierunków dalekodystansowych, co jest konieczne, aby
na Lotnisku Chopina stworzona została masa krytyczna, którą przeniesie się do Centralnego Portu Komunikacyjnego, lecz ograniczona dostępność samolotów szerokokadłubowych, zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego, skutecznie blokuje narodowego przewoźnika w realizacji założonych celów. – Musimy mówić o 29-30 na początek, a docelowo 35 szerokokadłubowych samolotach w LOT, które dzisiaj jest
bardzo trudno pozyskać na rynku – przyznał Maciej Lasek, rządowy pełnomocnik ds CPK.
Pozyskiwanie fabrycznie nowych samolotów jest na razie niewykonalne, gdyż operator, który składa zamówienie u producenta bądź poprzez pośrednika (leasingodawcę), skazany jest na długoletnie oczekiwanie. Sloty producentów są już tak zablokowane, że odbiór samolotów zamówionych w taki sposób możliwy jest dopiero w następnej dekadzie. Na rynku pojawiła się jednak możliwość pozyskania szerokokadłubowców z rynku wtórnego. – Myślę, że w ciągu najbliższych kilku tygodni powiemy, z kim LOT będzie dalej współpracował – podkreślił Fijoł, odpowiadając na pytanie o termin wyboru dostawcy floty regionalnej.
Obecnie flota PLL LOT składa się z 86 samolotów: sześciu boeingów B737-800, 18 B737 MAX, ośmiu B787-8, siedmiu B787-9 Dreamliner (niestety 5 z nich obecnie nie wozi pasażerów) oraz 47 embraerów E-Jet: pięciu E170, 15 E175 (w tym dwa do dyspozycji rządu), ośmiu E190, 16 E195 oraz
trzech E195-E2. LOT oczekuje na dostawę ośmiu boeingów 737 MAX 8.
PLL LOT nie podjął jeszcze decyzji o
wyborze dostawcy samolotów regionalnych, ale zbliża się ona wielkimi krokami. Wszystko powinniśmy wiedzieć „w najbliższym czasie”. – Airbus i Embraer nie mają wielu wolnych slotów na szybkie dostawy, natomiast standardem przy negocjacjach zamówień są też rozmowy o terminarzu – podkreśla Dominik Sipiński, redaktor naczelny portalu lotniczego ch-aviation. Ostatnio
Airbus przekonywał, że jego wybór będzie logiczny a zaoferowany rabat jest znaczący.
Embraer podkreśla zaś, że nie tylko chce sprzedawać w Polsce samoloty, ale i też mocniej osadzić się na krajowym rynku.