Dwa Airbusy A340-300 będą dalej użytkowane przez LOT. Pozostaną we flocie narodowego przewoźnika niemal do końca roku. Wszystko przez wydłużające się problemy z silnikami Rolls-Royce Trent 1000, które wymuszają uziemienie trzech Dreamlinerów.
Obecnie uziemione są trzy Dreamlinery używane przez PLL LOT. To samoloty o numerach rejestracyjnych SP-LSB, SP-LRB, SP-LRH. Narodowy przewoźnik dysponuje obecnie 14 Dreamlinerami, a w październiku w Warszawie pojawić ma się kolejna maszyna. Problemy z silnikami dostarczanymi przez brytyjskiego producenta ciągną się już od wielu miesięcy i zmuszają spółkę do
pozyskiwania maszyn zastępczych.
− W związku z uziemieniem D787 LOT podjął decyzję o wzmocnieniu floty dalekodystansowej dwoma Airbusami A340 (OO-ABE, OO-ABD) do 24 grudnia 2019 r. Samoloty te spełniają nasze najwyższe standardy dot. bezpieczeństwa i komfortu. Na ich pokładach możemy zaoferować 45 foteli w LOT Business Class i 212 w LOT Economy Class – mówi Jakub Panek z biura komunikacji korporacyjnej LOT. Samoloty zostały wyleasingowane w formue ACMI od linii Air Belgium.
.
Air Belgium to belgijskie linie lotnicze z siedzibą w Mont-Saint-Guibert i główną bazą lotnisku Bruksela-Charleroi. Flota Air Belgium składa się z czterech Airbusów A340-300, których wiek wynosi 11 lat. Maszyny zostały pozyskane w 2017 r. od linii Finnair, która wymieniała je wtedy na najnowsze A350-900. Samoloty są leasingowane od firmy Airbus Financial Services, spółki córki Airbusa zajmującej się krótko i długoterminowym wynajmem samolotów.
Jeszcze na początku tego roku liczono na to, że problem silników Trent 1000
zostanie rozwiązany do maja, ale tak się nie stało. Co więcej LOT musi szukać także maszyn zastępczych do obsługi trans na których latać miały uziemione na całym świecie Boeingi 737 MAX. Wyłączenie tych ostatnich maszyn
mogło pozbawić LOT nawet 200 mln USD przychodów.