Zabicie przez Izrael przywódcy Hamasu i dowódcy operacyjnego Hezbollahu skutecznie pogłębiło kryzys na Bliskim Wschodzie. Liban wespół z Iranem planują atak odwetowy, co wpływa negatywnie na operacje lotnicze. Polskie Linie Lotnicze LOT przedłużyły okres zawieszenia lotów do Tel Awiwu i Bejrutu. Rejsy z Lotniska Chopina, jeśli sytuacja nie ulegnie pogorszeniu, powinny zostać przywrócone w czwartek, 8 sierpnia.
Sytuacja w regionie Bliskiego Wschodu nigdy nie była od idealna, a kilkudniowe starcia na linii Izrael – Liban i Izrael – Syrią stały się „normą”. Duża destabilizacja nastąpiła 7 października ubiegłego roku, kiedy bojownicy Hamasu przedostali się na terytorium Izraela, zabijając kilkadziesiąt osób.
Zagraniczne linie lotnicze natychmiastowo zawiesiły swoje loty do Tel Awiwu, jak również do pobliskiego Bejrutu, wskazując na kwestie bezpieczeństwa. Po kilku miesiącach, kiedy sytuacja uległa „poprawie” – w tym czasie trzy izraelskie linie lotnicze cały czas realizowały swoje operacje, notując rekordowe wyniki finansowe – nieizraelscy przewoźnicy wznowili realizację lotów do Tel Awiwu. Wznowione zostały także loty do Libanu.
Sytuacja w regionie znów uległa destabilizacji po tym, jak Izrael przeprowadził ataki rakietowe. W jednym ataku zginął przywódca polityczny Hamasu, Isma’il Hanijja, który przebywał w Teheranie, do którego przybył, aby wziąć udział w zaprzysiężeniu nowego prezydenta Iranu. Drugi atak rakietowy skierowany był na Bejrut – w jego wyniku zginął dowódca operacyjny Hezbollahu, Faud Szukr.
Swoje rejsy do Tel Awiwu, jak i również do Bejrutu zawiesiło większość nieizraelskich linii lotniczych, choć władze portu lotniczego im. Ben Guriona są z takiego obrotu spraw nie zadowolone, wskazując, że przestrzeń powietrzna Izraela jest bezpieczna. Do Izraela i Libanu nie latają obecnie linie lotnicze, takie jak np. Aegean Airlines, airBaltic, Austrian Airlines, Brussels Airlines, Delta Air Lines, ITA Airways, KLM, Lufthansa, Swiss International Air Lines, United Airlines, czy Wizz Air.
Operacje do głównego izraelskiego portu lotniczego, jak i libańskiego odpowiednika zawiesiły również Polskie Linie Lotnicze LOT.
Początkowo narodowy przewoźnik anulowany zaplanowany na zeszły czwartek nocny rejs do Tel Awiwu, wskazując na „przyczyny operacyjne”. Potem, LOT „po przeprowadzeniu analizy bezpieczeństwa operacji lotniczych” anulował zaplanowane na kolejne dni rotacje do Izraela, jak również do Bejrutu.
Zawieszenie lotów do i z Tel Awiwu miało obowiązywać do 6 sierpnia, lecz będzie ono dłuższe, albowiem PLL LOT nie będą realizować lotów do Izraela i Libanu do 8 sierpnia włącznie, jak informuje przewoźnik. Z analizy systemu rezerwacyjnego wynika z kolei, że rotacje LO151/LO152 i LO143/LO144 zostaną przywrócone dopiero w piątek, 16 sierpnia.
Na tę chwilę, plany PLL LOT
wznowienia rejsów między Krakowem a Tel Awiwem pozostają aktualne.