Zarząd Polskich Linii Lotniczych LOT podjął decyzję o przedłużeniu zawieszenia wszystkich rejsów wykonywanych pomiędzy Warszawą a Pekinem do 28 marca br. Decyzja wynika z troski o bezpieczeństwo Pasażerów oraz członków Załóg Polskich Linii Lotniczych LOT.
– Jednocześnie nadal bacznie monitorujemy sytuację epidemiologiczną na całym świecie i pozostajemy w stałym kontakcie z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektoratu Sanitarnego – mówi Michał Czernicki, rzecznik Prasowy PLL LOT.
Po raz pierwszy o zwieszeniu lotów do Chin LOT poinformował pod koniec stycznia.
Początkowo miało ono obowiązywać do 9 lutego, ale już po kilku dniach termin wznowienia połączeń został przesunięty na
ostatni dzień lutego. Dzisiejsze przedłużenie okresu zawieszenia lotów jest więc już drugim i obejmującym najdłuższy okres.
Warto pamiętać o tym, że jest to decyzja naszego krajowego przewoźnika. Polska nie zdecydowała się na wprowadzenie ograniczeń w ruchu lotniczym lub na zamknięcie granic dla obywateli Chin. Oznacza to, że wprawdzie z Chin nie przylecimy na pokładach samolotów PLL LOT, ale wciąż obsługiwane są połączenia przewoźnika narodowego Chin, linii lotniczych Air China, na Lotnisko Chopina w Warszawie
Do dzisiaj (13 luty) liczba osób, które zmarły w wyniku zarażenia koronawirusem Covid-19 (taką oficjalną nazwę nadała wirusowi 2019-nCoV Światowa Organizacja Zdrowia – WHO) wzrosła do 1350 osób. W prowincji Hubei, gdzie pierwotnie rozwinęła się epidemia, wykryto blisko 15 tys. nowych przypadków zakażenia. Ponad 4,7 tys. osób udało się wyleczyć.
Władze Chin nie zamierzają zawieszać lotów cywilnych. O tym, że bezpieczeństwo, zdrowie oraz standardy życia obcokrajowców są zagwarantowane, a Urząd Lotnictwa Cywilnego Chin (CAAC) podjął efektywne środki, by zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronowirusa drogą podróży lotniczych, przekonywała ostatnio Hua Chunying, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin,
na łamach prorządowej gazety China Daily. Przedstawiciele Państwa Środka podkreślają, gdzie tylko mogą, że reakcje na chorobę są przesadzone, a takie działania jak długoterminowe zawieszanie połączeń lotniczych bezzasadne.
Kilka dni temu w wywiadzie dla Rzeczpospolitej, ambasador ChRL w Polsce Liu Guangyuan twierdził, że LOT zawiesił obsługę połączeń do Chin z przyczyn technicznych i oczekiwał, że polski przewoźnik wznowi loty zgodnie z deklarowanym terminem czyli 29 lutego. – Przedłużenie zawieszenia do 29 powinno być ostatnim tego typu działaniem –
stwierdził ambasador Liu, dodając, iż Chiny z zadowoleniem przyjęłyby jeszcze wcześniejsze wznowienie operacji.
Na zawieszenie połączeń do Chin, pomimo nacisków wewnętrznych, nie zdecydowały się ciągle m.in. Ethiopian Airlines, największy i najbardziej rentowny przewoźnik Afryki,
który zapewnia, że „będzie stał po stroni chińskich braci i sióstr.