Polskiej Linie Lotnicze LOT poinformowały o zwiększeniu od maja przyszłego roku liczby lotów ze stolicy Węgier do Nowego Jorku. Połączenie do Chicago, które miało powrócić w sezonie letnim 2020 roku, ostatecznie zniknie z siatki.
Rezygnacja z lotów do miasta położonego nad jeziorem Michigan ma zwiększyć częstotliwość połączeń z Wielkim Jabłkiem. Trzeba też pamiętać, że latem przyszłego roku sezonowe
połączenie do Budapesztu z Nowego Jorku wprowadza American Airlines.
Ze statystyk węgierskiego lotniska wynika, że od października 2018 r. do marca 2019 r. LOT na trasie do Chicago zapełnił swoje samoloty pasażerami średnio w 45 proc. Najniższe wskaźniki osiągnięto w listopadzie – 35 proc. i w lutym – 24,8 proc. Druga transatlantycka trasa z Węgier polskiego przewoźnika, Budapeszt – Nowy Jork, zapełnia samoloty na poziomie średnio 43-61 proc.
– Ze względu na wysoką sezonowość ruchu do USA podjęliśmy decyzję o wycofaniu rejsów do Chicago na rzecz zwiększenia częstotliwości połączeń do Nowego Jorku-JFK. To pierwsze dalekodystansowe połączenie z Budapesztu obsługiwane przez LOT siedem razy w tygodniu, co pozwoli zapewnić produkt dopasowany do oczekiwań pasażerów biznesowych i podróżujących do USA w celach turystycznych. Rynek amerykański jest kluczowy dla naszego rozwoju, stale analizujemy również potencjalne kierunki dalszego rozwoju z Budapesztu – przekazał Michał Czernicki, rzecznik LOT-u.
Jak czytamy w oświadczeniu przewoźnika, dostosowanie oferty połączeń amerykańskich to element
zapowiadanej w lipcu tego roku strategii rozwoju hub-u LOT-u w Budapeszcie – w efekcie 22 września LOT uruchomił loty do Seulu – pierwsze azjatyckie połączenie ze stolicy Węgier, a w marcu 2020 r. poleci w 6 kolejnych europejskich kierunkach ze stolicy Węgier – do Stuttgartu, Sofii, Belgradu, Pragi, Brukseli i Bukaresztu z częstotliwością niemal 2 razy dziennie.
Obecnie do obsługi bezpośrednich połączeń z Budapesztu LOT zatrudnia 80 stewardes i stewardów oraz kilkunastu pilotów pochodzenia węgierskiego. Na bieżąco prowadzi rekrutacje, pozyskując nowych kandydatów – tylko do końca tego roku planuje zatrudnić ok. 150 pilotów do obsługi baz w Warszawie i Budapeszcie.