Spółka LOTAir, która początkowo nosiła nazwę LOT Polish Airlines i miała w ramach PGL zajmować się przewozami lotniczymi ma zakończyć funkcjonowanie. Pod koniec stycznia zawieszona wcześniej spółka zyskała prezesa, którego obecność ułatwi przeprowadzenie całego procesu.
Pod koniec grudnia ubiegłego roku Polska Grupa Lotnicza (PGL) ogłosiła postępowanie na prezesa zarządu spółki LOTAir. W jego wyniku pod koniec stycznia 2024 r. stanowisko prezesa w jednoosobowym zarządzie objęła Dorota Owczarska, która jest także prokurentem w PGL Leasing.
LOTAir to spółka, która do stycznia 2022 r. (wniosek o zmianę nazwy złożono w grudniu poprzedniego roku) nazywała się LOT Polish Airlines SA i miała zajmować się prowadzeniem działalności związanej z przewozem lotniczym. Od momentu założenia przez PGL nowej spółki w kwietniu 2020 roku, celem zarządu było uzyskanie pozwoleń, aby móc rozpocząć prowadzenie działalności związanej ze świadczeniem usług przewozu lotniczego.
Spółka wystąpiła do Urzędu Lotnictwa Cywilnego o wydanie certyfikatu operatora lotniczego (ang. Air Operator Certificate), lecz nigdy go nie otrzymała, gdyż regulator
w październiku 2020 roku zawiesił prowadzenie postępowania.
W kwietniu 2021 prezesem
LOT Polish Airlines został Maciej Wilk, wówczas wiceprezesa ds. operacyjnych LOT-u. Powołanie i funkcjonowanie spółki od samego początku budziło wiele domysłów i dyskusji. Uważano bowiem, że w przypadku braku pozyskania odpowiedniego wsparcia finansowego w czasie pandemii COVID, będzie ona mogła odegrać kluczową rolę w procesie kontrolowanej upadłości i stanie się szalupą ratunkową dla narodowego przewoźnika. Takie działania nie były jednak konieczne – PLL LOT dzięki wsparciu rządowemu przetrwał największy kryzys,
a w roku 2023 przewiózł ponad 10 mln pasażerów i zapowiada rekordowe zyski.
16 marca 2023 roku zarząd podjął uchwałę o zawieszeniu działalności LOTAir na 24 miesiące, począwszy od 23 marca 2023 roku.
Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, nie jest planowana kontynuacja działalności spółki.