Mijający rok nie był łatwy również dla LOTAMS. Spółce udało się utrzymać i zdobyć nowych klientów oraz kontynuować prace nad bazą w Rzeszowie, ale musiała też zmniejszyć zatrudnienie. – Mamy nadzieję, żerok 2022 przyniesie lotnictwu wiele dobrego – mówi w rozmowie z Rynkiem Lotniczym Aleksandra Juda, prezes zarządu LOTAMS.
Łukasz Malinowski, Rynek Lotniczy: Jak wygląda sytuacja finansowa LOTAMS na koniec roku 2021? Czy plany na mijający rok udało się zrealizować? Czy pandemia miała znaczący wpływ na waszą działalność? Jakich nowych klientów udało się w roku 2021 pozyskać?
Aleksandra Juda, prezes zarządu LOTAMS: Rok 2021 był dla nas niezwykle trudnym rokiem, w trakcie którego musieliśmy się zmierzyć ze skutkami ogólnoświatowej pandemii. Aby zapełnić sloty obsługowe i nieprzerwaną obsługę techniczną samolotów, musieliśmy zmienić naszą strategię dla klientów i zwiększyć oferowanie w zmodyfikowanych, niższych cenach. Pomimo początkowych trudności spowodowanych kolejnymi falami COVID-19, udało nam się nie tylko realizować pełny zakres obsługi, lecz również utrzymać dotychczasowych i zdobyć nowych klientów (takich jak Privilege Style, euroAtlantic Airways czy Air Tahiti Nui) oraz wykonać czynności obsługowe jako pierwsza na świecie baza techniczna, o których opowiem później. Wstępnie zapełniliśmy sloty obsługowe na kolejne miesiące nowymi oraz powracającymi po przerwie liniami lotniczymi. Wyższa sprzedaż to również środki na inwestycje i możliwość utrzymania pracowników, a wszystko to ma bezpośredni wpływ na działalność spółki w stabilnej sytuacji z zachowaniem płynności finansowej.
Jakie najważniejsze kontrakty udało się wam zrealizować?
Na początku roku, w marcu, jako pierwsi na świecie wykonaliśmy pełen zakres przeglądów ciężkich (C-checków) na B737-8 MAX narodowego przewoźnika PLL LOT. Kilka miesięcy później, w lipcu, dla jednego z zagranicznych klientów, wykonaliśmy przegląd ciężki B767. Był to pierwszy na świecie przegląd tego typu wykonany na samolocie z 50 000 cyklami nalotu. W ramach prac przy samolocie, nasi pracownicy wykonali kilka tysięcy zadań obsługowych, pracując na nim blisko sześć miesięcy w oparciu o specjalnie stworzoną przez Boeinga, na okoliczność tego przeglądu, dokumentację techniczną. Warto również wspomnieć o naszej działalności szkoleniowej. Dodaliśmy do zakresu oferowanego w certyfikacie Part-147 szkolenie na typ B787-8/9/10 (RR RB 211 Trent 1000 i GEnx) dla kategorii C. Dzięki temu, LOTAMS jest na chwilę obecną jedyną w Polsce Organizacją Szkoleniową Part-147, oferującą szkolenia teoretyczne oraz praktyczne we wszystkich możliwych kategoriach (B1.1, B2, C) dla B787. Jako członek Polskiej Grupy Lotniczej stale współpracujemy z narodowym przewoźnikiem PLL LOT, który jest naszym kluczowym klientem. Wypracowany model współpracy i przyjęta przez Zarząd strategia, pozwalają nam na jednoczesną realizację obsługi również dla innych przewoźników z całego świata.
Czy pandemia w znaczący sposób wpłynęła na zakres prac zlecanych przez waszych klientów? Czy widać przyspieszenie zmian w zakresie struktury floty u poszczególnych przewoźników?
Myślę, że tak. Przede wszystkim, wielu naszych klientów zrezygnowało, pomimo wcześniejszych planów, z poszerzenia swojej floty, a niektórzy z nich przesunęli odbiór samolotów na późniejszy termin. Ze względu na odwołanie wielu operacji lotniczych i uziemienie samolotów, zmniejszona została liczba cykli w powietrzu, a wykonanie poszczególnych zadań obsługowych zostało przesunięte przez producentów na późniejszy termin. W wyniku tego zmniejszyła się liczba przeglądów ciężkich zaplanowanych na kolejne miesiące. Wykonywaliśmy jednakże wiele czynności dodatkowych w ramach różnych akcji organizowanych przez polski rząd (#LOTdoDOMU i #CargoDlaPolski) oraz odpowiadaliśmy za utrzymanie samolotów w ciągłej zdatności do lotu. Wielu naszych mechaników z obsługi liniowej brało w tych dwóch programach udział jako obsługa techniczna rejsów w różne destynacje, latając na pokładach samolotów i odpowiadając za bezpieczeństwo pasażerów. Pod koniec programu #CargoDlaPolski nasi pracownicy latali również do Wuhan, gdzie wybuchła epidemia koronawirusa. Pozostałe, uziemione samoloty PLL LOT oraz samoloty przewoźników będących naszymi klientami, wprowadziliśmy w tzw. active storage, polegający na cyklicznym wykonywaniu czynności zgodnie z zaleceniami operatora tak, aby po długim postoju na ziemi mogły wzbić się bez przeszkód w powietrze.
Na jakim etapie jest obecnie realizacja inwestycji w Rzeszowie? Czy zaszły w ostatnim czasie jakieś zmiany?
Budowa bazy obsługowej w Rzeszowie to niewątpliwie najważniejszy projekt inwestycyjny w historii LOTAMS. W listopadzie 2021r. otrzymaliśmy oficjalną decyzję o pozwoleniu na budowę, cały czas zajmujemy się także sprawami organizacyjnymi, których pozytywne zakończenie pozwoli nam na rozpoczęcie prac. Aktualnie jesteśmy w trakcie procesu wyboru generalnego wykonawcy, który planujemy zakończyć późną wiosną. Z uwagi na trudną sytuację na rynku budowlanym, spowodowaną między innymi przez pandemię, budowa bazy rozpocznie się po zakończeniu ww. procesu i potrwa do końca 2023 roku. Będzie to jedna z największych i najnowocześniejszych w Europie baz technicznych, która będzie przeznaczona do obsługi samolotów szerokokadłubowych takich jak B787.
Czy w najbliższym czasie planują inne nowe inwestycje?
Każda inwestycja, zarówno ta mniejsza, jak i większa, jest dla LOTAMS wyjątkowa i wymaga indywidualnego podejścia. Oprócz naszego największego projektu rzeszowskiego realizujemy wiele dużych inicjatyw wewnętrznych, które są inwestycją w naszą przyszłość i mają na celu maksymalizację efektywności pracy i zwiększenie wolumenu oferowanych usług. Inicjatywy te przełożą się na lepsze funkcjonowanie naszej spółki na niezwykle wymagającym rynku usług MRO. Niezaprzeczalnie do bardzo ważnych projektów i inwestycji wdrażanych w LOTAMS należy program zrównoważonego rozwoju. Dzięki wprowadzeniu licznych zmian spółka będzie mieć bezpośredni, pozytywny wpływ na poprawę ochrony środowiska naturalnego oraz łagodzenia zmian klimatycznych.
Jak obecnie wygląda kwestia zatrudnienia? Czy w ciągu ostatnich lat spółka musiała zwalniać pracowników czy raczej ich zatrudniała?
Przed wybuchem pandemii koronawirusa, w odpowiedzi na dynamiczny rozwój całego rynku lotniczego (w tym naszych klientów), zintensyfikowaliśmy nasze działania employer brandingowe. Przynajmniej raz w miesiącu braliśmy udział w targach pracy, które odbywały się w całej Polsce, nie tylko w obrębie województwa mazowieckiego. Ze względu na naszą planowaną inwestycję w podrzeszowskiej Jasionce byliśmy częstymi gośćmi na Podkarpaciu, współpracując jednocześnie ze szkołami technicznymi z tego regionu. Niedobór kadry technicznej w lotnictwie był tak duży, że podpisywaliśmy umowy patronackie ze szkołami technicznymi, aby ich absolwenci po ukończeniu danej placówki podejmowali pracę w naszej bazie technicznej jako fitterzy, a później licencjonowani mechanicy.
Wszystko zmieniło się w marcu 2020 roku, kiedy skutki nowo odkrytego COVID-19 zaczęły dotykać bezpośrednio lotnictwo. Odwołanie międzynarodowych połączeń lotniczych, wstrzymanie się przewoźników z planowanym poszerzeniem floty oraz brak środków finansowych spowodowały, że cały lotniczy świat walczył o przetrwanie. Niektóre linie lotnicze bankrutowały, inne utrzymywały się dzięki pomocy rządowej. Przez kilka miesięcy, dzięki Tarczy Antykryzysowej oraz stale podejmowanym działaniom mającym na celu minimalizację stałych kosztów LOTAMS, udało nam się utrzymać cały personel. Mimo podjęcia wszelkich możliwych działań, na początku 2021 roku byliśmy zmuszeni przeprowadzić proces zwolnień grupowych. Łączna liczba pracowników, z którymi LOTAMS zakończył współpracę, nie przekroczyła 150 osób. Aktualnie, ze względu na poprawę sytuacji obsługowej, prowadzone są rekrutacje na poszczególne stanowiska w wyznaczonych obszarach (m.in. mechaników wsparcia, mechaników obsługi, mechaników lotniczych).
Jak ocenia Pani obecną sytuację w lotnictwie. Czy najgorsze mamy już za sobą?
2020 rok przyniósł nam coś, czego nikt się nie spodziewał, zatrzymując drastycznie dynamiczny wzrost branży lotniczej. Wedle światowych prognoz, najgorszy czas już minął, a po przebytych w ostatnich kilkudziesięciu miesiącach doświadczeniach, jesteśmy silniejsi i mniej więcej wiemy, czego możemy się spodziewać i jak przeciwdziałać napotkanym przeszkodom. Nie wiadomo jednakże, kiedy branża lotnicza wróci do stanu sprzed pandemii. Niestety, ze względu na kolejne fale koronawirusa, trudno zaplanować, za ile miesięcy czy lat lotnictwo się w pełni odbuduje, a realizowane operacje lotnicze przekroczą rekordowe wyniki z 2019 roku. Mamy nadzieję, że rok 2022 przyniesie lotnictwu wiele dobrego.
PLL LOT zapowiada wymianę floty – czy to wymaga od was jakiś działań przygotowawczych?
Stale śledzimy rynek lotniczy i panujące na nim trendy, dopasowując portfolio oferowanych przez nas usług do aktualnych potrzeb przewoźników z całego świata. Bardzo często omawiamy wcześniej z naszymi klientami ich plany poszerzenia floty, aby móc zapewnić obsługę techniczną również ich nowym nabytkom. Zakres naszych zatwierdzeń i prac jest bardzo duży. Od małych przeglądów, przez modyfikacje, naprawy strukturalne, redelivery, do dużych przeglądów strukturalnych samolotów cargo. Doskonałym tego przykładem jest historia sprzed kilku lat, kiedy to PLL LOT wprowadził do swojej floty B737 MAX. LOTAMS jeszcze przed odbiorem samolotu przez polskiego przewoźnika, zakończył proces certyfikacji i szkolenia kadry technicznej, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom Klienta i oferując najwyższą jakość obsługi technicznej. Nasz personel stale przechodzi odpowiednie szkolenia, wykonuje wymaganą praktykę i podnosi swoje kwalifikacje, będąc gotowym z należytym wyprzedzeniem na obsługę najnowocześniejszych samolotów na świecie.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa oraz ich poprawiania.