Narodowe Stowarzyszenie Lotnictwa Korporacyjnego (The National Business Aviation Association - NBAA) oraz inne grupy branżowe zobowiązały się we wtorek, 12 października b.r. do osiągnięcia zerowego poziomu emisji netto do 2050 r., informuje Agencja Reutera.
Zobowiązanie zostało przyjęte podczas cyklicznej imprezy w Las Vegas, będącej największym pokazem lotniczym w segmencie odrzutowców korporacyjnych. Tym samym branża lotnictwa korporacyjnego dołączyła do linii lotniczych i lotnisk wyznaczając nowe, ambitniejsze plany służące powstrzymaniu zmian klimatu. Wcześniej branża deklarowała jako cel zmniejszenie do 2050 r. o połowę poziomu emisji z 2005 r.
Klienci chcą zrównoważonego rozwojuLotnictwo odpowiada za około 3 proc. globalnych emisji CO2. Choć lotnictwo korporacyjne wytwarza ułamek zanieczyszczeń w porównaniu lotami komercyjnymi, to staje się coraz bardziej krytykowane, gdyż generuje więcej emisji w przeliczeniu na pasażera niż rozkładowe połączenia oferowane przez linie lotnicze. Jednocześnie postępujący wzrost popularności prywatnych podróży lotniczych powoduje, że branża lotnictwa korporacyjnego znajduje się pod rosnącą presją, by obniżyć poziom emisji.
Brokerzy lotniczy oraz inni przedstawiciele branży uczestniczący w pokazach lotniczych zdradzili w rozmowie z reporterami Agencji Reutera, iż kupujący poszukują coraz bardziej efektywnych paliwowo modeli samolotów i pytają o możliwość kompensacji środowiskowej. W tym samym czasie nikt z nich nie odkłada w czasie decyzji o zakupie prywatnego samolotu czy planowania prywatnych podróży lotniczych z troski o środowisko. - Świat wymaga zrównoważonego rozwoju - powiedział Ed Bolen, prezes NBAA podczas śniadania prasowego, informuje Agencja Reutera.
W ubiegłym tygodniu ten sam
cel środowiskowy przewidujący osiągnięcie przez branżę lotniczą neutralności środowiskowej do 2050 r. przyjęło Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych (IATA), największa organizacja zrzeszająca linie lotnicze. W ubiegłym miesiącu
osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 r. zadeklarowało również Stowarzyszenie Linii Lotniczych Azji i Pacyfiku (The Association of Asia Pacific Airlines - AAPA), przed pandemią reprezentujące największy rynek lotniczy świata.
Lotnictwo korporacyjne gotowe płacić więcej za odnawialne paliwa lotniczeProducenci samolotów już teraz dążą do tego, by jak najbardziej obniżyć ślad węglowy lotnictwa korporacyjnego. W samolotach stosuje się coraz więcej materiałów pochodzących z recyklingu, producenci poszukują sposobów by obniżyć wagę maszyn i w ten sposób obniżyć spalanie paliwa, jak również pracują nad stworzeniem nowej generacji maszyn o napędzie elektrycznym. Jednak podobnie jak w liniach lotniczych, pośród przedstawicieli branży lotnictwa korporacyjnego panuje zgoda, że najszybszym sposobem obniżenia poziomu emisji będzie stosowanie odnawialnych paliw lotniczych (SAF), które obecnie nie są powszechnie dostępne, a ich koszt jest kilkukrotnie wyższy niż koszt tradycyjnych paliw lotniczych.
Najprostszą drogą do obniżenia cen SAF byłoby radykalne zwiększenie ich produkcji, szczególnie że technologia potrzebna do wytwarzania tego rodzaju surowca napędowego jest dostępna od lat, w co powinno zaangażować się wielu obecnych graczy na rynku, w tym koncerny naftowe, sugeruje IATA,
zapowiadając iż będzie aktywnie rozliczać partnerów linii lotniczych z realizacji ich działań na rzecz powstrzymywania zmian klimatu.
- SAF szybko obniżą ślad węglowy branży, powiedział Eric Trappier, prezes Dassault Aviation SA w rozmowie z Agencją Reutera. Podczas gdy obecnie podaż SAF jest zbyt niska, to zwiększenie produkcji tego rodzaju paliw mogłoby bardzo łatwo zaspokoić potrzeby lotnictwa korporacyjnego. - Nasi klienci są przygotowani by płacić nieco więcej za paliwo - zadeklarował Trappier.
Nowy samolot flagowy francuskiego producenta, Falcon 10X będzie wyposażony w silniki, zaprojektowane tak, by mogły być całkowicie napędzane odnawialnym paliwem lotniczym, zadeklarował Dassault. Będzie to największa maszyna w rodzinie Falcona a zarazem jeden z największych samolotów biznesowych na świecie.
Do służby ma wejść pod koniec 2025 r. Model zebrał już zamówienia oraz zdobył “duże zainteresowanie”, zdradził Trappier w rozmowie z Agencją Reutera.
Pole do działania w kierunku zmniejszenia śladu węglowego branży lotnictwa korporacyjnego jest szerokie, a zmiana w tej dziedzinie oczekiwana. Firma Honeywell International w swojej niedawnej prognozie dotyczącej rynku ujawniła, iż 83 proc. respondentów ankiety z 2021 r. zadeklarowało, iż nie mieli możliwości zastosowania jakichkolwiek metod pozwalających na prowadzenie “przyjaznych środowiskowo” operacji lotniczych.