Opóźnienia wynikające w większości z braków kadrowych wśród kontrolerów ruchu lotniczego utrzymują się – poinformował w poniedziałek Rynek Lotniczy Piotr Rudzki z działu PR stołecznego Lotniska Chopina.
Problemy z opóźnionymi rejsami pojawiły się w porcie im. F. Chopina przed minionym weekendem. To efekt mniejszej liczby kontrolerów i braku porozumienia pomiędzy nimi a Polską Agencją Żeglugi Powietrznej (PAŻP). Rozwiązania problemu nie przyniosło odwołanie prezesa Agencji.
– Opóźnienia przylotowe są nieznaczne, wylotowe to kwestia średnio około 15-30 minut. Rozwój sytuacji zależy wyłącznie od rozwiązania kryzysu przez PAŻP i przywrócenia właściwej obsady wieży kontroli ruchu lotniczego – podkreślił Rudzki.
– Podkreślamy, że Lotnisko Chopina NIE jest zamykane. Lotnisko niezmiennie działa przez całą dobę, a zarządzający nie podjął decyzji o wyłączeniu portu – podsumował pracownik stołecznego portu.
PAŻP: Rozmowy ze związkami bez rezultatówPrzypomnijmy, że 8 kwietnia PAŻP poinformował, że w ramach rozmów ze przedstawicielami strony społecznego szeroko omówione zostały kwestie bezpieczeństwa, które są priorytetem dla obu stron. „Dodatkowo w trakcie prowadzonych rozmów zgłaszane są przez stronę społeczną kolejne zagadnienia wykraczające poza ustalony zakres” – napisała w komunikacie Agencja, ale nie poinformowała, o tym czy strony zbliżają się do porozumienia.
PAŻP przyznał także, że aktualnie mierzy się z wyzwaniem zwiększonej liczby absencji kontrolerów ruchu lotniczego z powodu m.in. zwolnień lekarskich, zgłoszeń niedyspozycji, itp., a w konsekwencji opóźnieniami w ruchu lotniczym. „Agencja podejmuje niezbędne działania mające na celu zapewnienie obsad kontrolerskich oraz stabilizację sytuacji w kolejnych dniach” – informuje PAŻP.
Warto przypomnieć, że jednym z warunków stawianych przez związkowców było odwołanie prezesa Agencji.
Ostatniego dnia marca tak się stało i p.o. szefa PAŻP Janusz Janiszewski pożegnał się z zajmowanym stanowiskiem, a zastąpiła go Anita Oleksiak.
Spór w PAŻPKryzys wywołany wirusem COVID-19 sprawił, że sytuacja finansowa PAŻP uległa znacznemu pogorszeniu. Reakcją Agencji była
próba wprowadzenia nowego systemu wynagrodzeń zmniejszającego znacząco zarobki kontrolerów ruchu lotniczego.
Dyskusje ze stroną społeczną prowadzono przez wiele miesięcy, jednak sytuacja zaogniła się znacząco na początku tego roku. Po nieudanych rozmowach w styczniu 2022 PAŻP zdecydował o wdrożeniu nowego regulaminu wynagradzania. Zdaniem Agencji miał on wprowadzić jasne i transparentne zasada płac i być „elementem planu modernizacji PAŻP, realizowanego w odpowiedzi na bezprecedensowy kryzys branży lotniczej oraz na trudną sytuację finansową Agencji”.
Reakcją dużej grupy kontrolerów, głównie z Warszawy, była odmowa przyjęcia zaproponowanych warunków pracy i płacy wynikających z nowego regulaminu. Do początku lutego
stosowne dokumenty złożyło 167 kontrolerów. Wówczas były już prezes PAŻP złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z podżeganiem przez Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego do podjęcia akcji sabotażowej w celu wywarcia presji na pracodawcy i wywalczenia wyższych pensji dla kontrolerów.
W PAŻP pracuje ok. 600 kontrolerów, w tym 208 w Warszawie. Z tej ostatniej grupy ostatecznie 170 nie przyjęło nowych warunków pracy.